Wciągnięty we własny koszmar

27 7 3
                                    

David był wielkim fanem twórczości H.P. Lovecrafta. Od najmłodszych lat zafascynowany był kosmicznymi potworami, opowieściami o umysłowym szaleństwie i innych wymiarach rzeczywistości. Spędzał wieczory na czytaniu opowiadań Lovecrafta i oglądaniu filmów związanych z jego dziełami. Jednak jego zainteresowanie przerodziło się w koszmar, gdy zaczął mieć powtarzające się sny o Cthulhu i innych monstrach.

Noc po nocy David budził się z krzykiem, zlany potem i zdezorientowany, z widmem potworów Lovecrafta wciąż przed oczami. Z czasem jego życie zaczęło się pogarszać. Stawał się coraz bardziej zamknięty w sobie i nerwowy, tracąc kontakt z rzeczywistością. Zrezygnował z pracy i spędzał większość czasu w swoim pokoju, czytając kolejne opowiadania Lovecrafta i szukając w internecie informacji o jego twórczości.

Pewnego dnia, kiedy David znów miał koszmar, coś się zmieniło. Nie mogąc uciec przed potworami, zaczął czuć, że wchodzi w inny wymiar rzeczywistości. W ciemnościach zobaczył sylwetkę Cthulhu, a potem niespodziewanie przestał się bać. Zamiast tego poczuł niewytłumaczalną euforię.

Gdy otworzył oczy, okazało się, że znajduje się w innym miejscu. Był na skraju ponurej, nadnaturalnej rzeki, z kłodą drewna jako jedynym schronieniem przed mrocznymi siłami otaczającymi go z każdej strony. Przerażony i skołowany, zaczął zastanawiać się, czy to wszystko jest prawdziwe, czy tylko kolejny koszmar. Ale potem usłyszał szept i odwrócił się, by zobaczyć postać Lovecrafta.

- Witaj, Davidzie - powiedział Lovecraft, uśmiechając się do niego. - W końcu udało ci się do nas dołączyć.

David był oszołomiony i przerażony. Czy to naprawdę dzieje się naprawdę? Czy to jego umysł znowu szaleje? Ale Lovecraft wytłumaczył mu, że został przywołany przez starożytną księgę, którą znalazł w swoim szaleństwie. Teraz jest częścią świata Lovecrafta, w którym Cthulhu i inne potwory istnieją naprawdę.

David był jednocześnie zachwycony i przerażony. Z jednej strony miał okazję poznać swojego ulubionego autora, a z drugiej strony wiedział, że teraz będzie musiał żyć w świecie pełnym nadnaturalnych istot.

Początkowo David nie wiedział o co chodzi z tą księgą, o której mówił Lovecraft. Jednak nagle wszystko sobie przypomniał.

David był zwykłym chłopakiem z małego miasteczka na północy stanu Maine. Niczym nie wyróżniał się spośród innych mieszkańców, ale miał jedno małe tajemnicze hobby, którego nikomu nie ujawniał. Był zafascynowany starożytnymi tekstami, a zwłaszcza księgą znaną jako Necronomicon.

W jednym ze sklepów z antykami w pobliżu jego domu David znalazł stary egzemplarz Necronomiconu. Nie miał zbyt wiele pieniędzy, ale mimo to zdecydował się na jego zakup. Gdy tylko przeczytał pierwsze strony, wiedział, że to, co ma w rękach, jest coś wyjątkowego.

Księga zawierała starożytne zaklęcia i rytuały, których nie mógł zrozumieć, ale to nie przeszkadzało mu w eksperymentowaniu z ich mocą. Powoli wpadał w sidła magii, a im dalej sięgał w głąb tajemnic Necronomiconu, tym bardziej stawał się skłonny do ryzykownych działań.

Pewnego dnia David natknął się na fragment tekstu, który przyciągnął jego uwagę. Było to zaklęcie, które miało otworzyć przejście do innego wymiaru. To właśnie to zaklęcie wciągnęło go do jego własnego snu, ale jest jeszcze jedno pytanie...

Czy może świat snu to PRAWDZIWY ŚWIAT?

David słyszał o teorii Multiwersum i że każdy sen przedstawia inny równoległy wszechświat. Może właśnie to się z nim stało?

Locoroco: Wesołe NutkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz