55

14 1 0
                                    

Całował jej czoło, szyję, policzki. Bladość z wolna ustępowała miejsca kolorom życia, uniosła głowę, by odpowiedzieć pocałunkami na pocałunki.

Zimno nie było już jej straszne, ani deszcz, ani osłabienie - czuła tylko palące dotknięcia jego warg, jego ciała, ciepło jego dłoni. Czuła, palcami dotykając jego ramion, drzemiącą w nich siłę, a gdy jego wargi dotykały jej warg, czuła jak jak serce bije jej ciężko, jak jego rytm zlewa się z rytmem pracy jego serca, którego uderzenia czuła przesuwając dłonią po gęsto owłosionej klatce piersiowej Retta.

"Scarlett. Dalsze losy przeminęło z wiatrem" Alexandry Ripley

Cytaty smutne i piękneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz