Prolog

45 0 0
                                    

Po śmierci ojca długo nie mogłam się pozbierać, czego nie mogłam powiedzieć o mojej matce. Ta kobieta nie dała sobie nawet miesiąca na żałobę bo od razu oznajmiła mi ze się przeprowadzamy do jej nowego faceta. Była to chyba jedna z jej gorszych decyzji. Jego syn okazał sie inny niż go sobie wyobrażałam. Moje życie to był jeden wielki cyrk, a zaufanie do mężczyzn wyparowało gdzieś daleko. Po przeprowadzce musiałam zbudować sobie nowy wizerunek i nieskazitelna opinie w nowej szkole. Wiec od samego początku byłam postrzegana jako panna
ideał. Walczyłam z sama sobą żeby nie wybuchać i nie mówić o moich problemach przy innych a szczególnie ludźmi z mojej klasy czy szkoły. Jedyną rzeczą która mi przeszkadzała był mój kochany braciszek, który potrafił spieprzyć na prawdę wszystko. Co prawda w szkole był nawet milutki ale po powrocie do domu od razu zmieniał się w demona. Rzucał w moją stronę naprawdę okropne i obżydliwe wyzwiska i docinki. Nie obywało się tez bez dotyku, ten idiota potrafił nawet przechodząc obok mnie złapać za mój tyłek albo biust. Oczywiście mamusia i ojczym popierali jego wersje zdarzeń że to ja sobie wszystko zmyślam. I tak wyglądało to u mnie od mniej więcej roku.

it's not so simpleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz