Godzina 18:90 30 lutego roku setnego Franciszka flopnął w jezioro, w którym leżał Samar z Libanii lub hiszpani jeden chuj nie widziałam jego aktu urodzenia chuj mnie ten szczur obchodzi , Samar ujrzawszy Franciszkę jebnął mu w głowe kamieniem bo po co franciszka ma życ heloł mordo. Franciszka leżąc nieprzytomnie został wypchany przez Samara slomą bo to gniezno ma byc cn
W międzyczasie mister Łysy jako niebieska sroka wdupił sie Franciszce do mordy

CZYTASZ
Samar i Franciszka
Paranormalhistoria miłosna Jakże pięknego Franciszki i obcokrajowego Samara