4

90 16 1
                                    

Uśmiechnęłam się do chłopaka delikatnie, czując jak mocno zaczynają piec mnie policzki. On jednak nie wyglądał na zawstydzonego lub speszonego tak bardzo jak ja.

- Będziesz się tak gapić czy w końcu się do niego odezwiesz? - Szepnął mi do ucha Niki.

- Ja... Muszę już iść... - Wypaliłam szybko odchodząc speszona od chłopaka.

Szłam jak najszybciej do domu, aby móc ogarnąć się po tej całej sytuacji. Czułam się bardziej zawstydzona niż zwykle przez Niki'ego, który śmiał się próbując mnie dogonić.

- Zwolnij haha, już jesteś wystarczająco daleko od niego. - Odparł wciąż się śmiejąc.

- Uciekam nie tylko przed nim, ale też przed tobą... - Powiedziałam wściekła wciąż idąc najszybciej jak umiem.

- Ej, dlaczego?

- Bo przez ciebie czułam się jak idiotka! - Zatrzymałam się i spojrzałam na niego zdenerwowana.

- Czyżby miłość od pierwszego wejrzenia? - Przybliżył się do mnie wciąż śmiejąc się pod nosem na co ja go odepchnęłam.

- Jesteś debilem. - Odparłam.

Przez resztę drogi nie odzywałam się do Niki'ego. On tylko się śmiał albo próbował zmusić mnie do mówienia swoimi głupimi sposobami. Widząc, że nie robi to jednak na mnie wrażenia, poddał się.

Będąc już w domu od razu zmęczona położyłam się do łóżka. Nie było mi dane jednak odpocząć, ponieważ ktoś próbował się do mnie dodzwonić. Niechętnie wstałam z łóżka w poszukiwaniu telefonu, a gdy go już znalazłam od razu odebrałam.

- Halo?

- Witaj kochanie, co u ciebie? - W słuchawce usłyszałam znajomy głos kobiety.

- O hej mamo... Jakoś leci, właśnie wróciłam ze spaceru z Niki'm. - Odpowiedziałam z uśmiechem.

- To ten co cały czas się za tobą ugania? - Spytała śmiejąc się.

- Tak haha, ale nie, nie ugania się. Niki to tylko mój przyjaciel... Ale nieważne, jak u ciebie? Stęskniłam się trochę.

Mama ciężko pracowała za granicą odkąd skończyłam 16 lat. Rzadko kiedy się z nią widywałam. Przyjeżdżała raz na miesiąc zaledwie na weekend kiedy dali jej wolne. Przez cały ten czas opiekował się mną mój starszy brat.

- Też jakoś leci... Możliwe, że dadzą mi dłuższe wolne za miesiąc więc będę mogła spędzić z tobą trochę więcej czasu. - Odparła z radością. - Dobra opowiadaj co ciekawego robiliście na tym spacerze.

- Wiesz co... Nic szczególnego, graliśmy na automatach, poszliśmy coś zjeść i po drodze tylko wpadłam na jednego chłopaka, Niki się śmiał ze mnie przez co trochę się na niego obraziłam. - Odparłam.

- Jak ma na imię ten chłopak? - Spytała z ciekawością.

- Jak ma... Nie... Nie wiem. Byłam tak zawstydzona przez Niki'ego, który się wciąż śmiał, że nie pamiętam już... - Stwierdziłam zdruzgotana.

- To nic skarbie, to oznacza, że pewnie spotkacie się jeszcze haha. Zmieniając temat, pamiętasz kochanie, że za niedługo przyjeżdża twój kuzyn na dwa tygodnie?

- O tym też zapomniałam... Dziękuje, że mi przypomniałaś. - Odparłam.

Rozmawiałyśmy jeszcze jakiś czas. Nie byłam za bardzo zadowolona z faktu, że będę mieć gościa. Tak naprawdę z kuzynem nie miałam nigdy jakoś bardzo do czynienia. Wiem tylko, że nazywa się Hee. Nie wiem nawet jak teraz wygląda. Widziałam go może 3 razy będąc dzieckiem. Mimo to muszę go ugościć, ponieważ zatrzymuje się akurat w mieście by później jechać w jakąś dalszą podróż.

Najbardziej jednak byłam zdenerwowana faktem, że zapomniałam jak chłopak, na którego wpadłam ma na imię. Po skończonej rozmowie z mamą, przez kilka godzin zanim usnęłam próbowałam przypomnieć sobie jak się nazywa. Chciałam przez chwile nawet spytać o to Niki'ego ale po tym jak się zachował nie będę dawała mu większej pożywki do śmiechu.

Secret Boy | Yang JungwonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz