Był poniedziałek rano, siedziałam z chłopakami (czytaj Tony,Dylanem i Willem)w kuchni gdzie gosposia przyrządziła nam pyszne naleśniki. Zjadłam aż pięć z owocami, chłopaki oczywiście więcej.W tym czasie przyszła do mnie wiadomość od Adriana ,zanim ja zdążyłam zareagować Tony przechwycił mój telefon i przeczytał wiadomość na głos. Treść wiadomości brzmiała:
Witaj kochanie❤️
Jak ci mija weekend,mam nadzieję że w porządku.
Chcę cię tylko poinformować żebyś dzisiaj o godzinie 20:00 była już gotowa ponieważ zabieram cię do Opery.
Do zobaczenia perełko
Zaraz po przeczytaniu wiadomości Dylan zaczął krzyczeć i przeklinać, Tony podobnie,a biedny Will zakrztusił się wodą. Na krzyki chłopaków momentalnie na dole pojawili się Vincent i Shane. Który po tym jak się dowiedziałam był tak samo wkurzony ,jedyny Vincent pozostał spokojny .
- SŁYSZAŁEŚ TO VINCENT (S)
- MASZ ZAMIAR SIE NA TO ZGODZIĆ (D)
-JAK TYLKO GO ZOBACZĘ TO GO ZABIJĘ ( T)
- nie zrobisz nic,ponieważ ja na to wyraziłem zgodę oraz na to żeby zostali parą Adrian jest rozsądny i dojrzały.(V)
-NO CHYBA ŻARTY (D)
-Dylan nie podnosi na mnie głosu i nie żarty to ja będę o tym decydował a nie ty.
Byłam szczęśliwa że Vincent się zgodził ,bardzo kochaliśmy się z Adrianem.
- Dziękuję Vincent (H)
-Prosze (V)
