Pov Ney
Obudziłem się około 3 w nocy zawsze jak się w nowym miejscu mam taki problem gapiłem się pusto w sufit dopóki nie usłyszałem głosu
-Czemu nie śpisz jest 4 rano?
-Obudziłem cię przepraszam nie chciałem poprostu nie mogę spać.
-Nie obudziłeś mnie chodź tu.
Podszedłem do Leo a ten pociągnął mnie w stronę łóżka i się we mnie wtulił
-Dobranoc Neymar.
-Branoc Leo.
Tym razem zasnąłem.
Obudziłem sią o 7 rano 26latek nadal spał nie chciałem go budzić i delikatnie oraz po cichu wstałem z łóżka i poszedłem do łazienki.
Pov Leo
Obudziłem się nie czując Neya czyli już wstał spojrzałem na zegarek 7:17
O 8:30 jest śniadanie drzwi do łazienki się otworzyły i wyszedł z nich Neymar już ubrany.
-O wstałeś już.
-No a co ty tak wcześnie się szykujesz śniadanie dopiero o 8:30.
-A nie mogłem spać stresuje się trochę przed treningiem
-Nie masz czego polubią cię jeśli ja cię polubiłem to oni cię pokochają zobaczysz.
Uśmiechałem się w jego stronę
-Dzięki Leo co chcesz robić jak śniadanie dopiero za około godzinę?
-Chcesz pograć w Fifę?
-Pytasz dzika czy sra w lesie
-No to choć na początku dam ci fory
-Nie musisz i tak wygram.
I tak graliśmy do 8:25 gdy Xavi przyszedł nam powiedzieć że trener prosi wszystkich na śniadanie Xavi jest dla nas trochę jak taka matka dba o nas jak dzieci w sumie jesteśmy takimi dużymi dziećmi gdy zeszliśmy na dół w salonie byli tylko Inesta Gerard i Suarez przedstawiłem im latynosa i poszliśmy zjeść śniadanie bo potem mamy trening bo za pół miesiąca mamy mecz z Bayernem to jest nawet mocny klub jest tam Neur Lewandowski oraz Müller i inni którzy dobrze grają.
______________________________________
Dzisiaj 2 rozdziały może będzie 3 ale nie jestem pewien słów 298.
