Ucieczka

21 2 2
                                    

Wieczorem spakowałam się i czekałam aż moja mama zaśnie, czas okropnie mi się wydłużał chciałam mieć to już za sobą. W tym czasie napisałam do Sofi, i zapłakana opowiedziałam jej o sytuacji.
- Pamiętasz nasze marzenie o tym, aby się spotkać?..
- No jasne że tak <3
- Mogła bym do ciebie przyjść proszę mam już dość mojej mamy...
- jejku oczywiście ale co się takiego stało :((
- gdy się zobaczymy wszystko ci opowiem

Jak moja mama zasnęła szybko zabrałam rzeczy i uciekłam z domu bardzo się bałam bo było ciemno i chodziło dużo podejrzanych typów.
Czekała mnie długa podróż, nigdy nie spotykałyśmy się przez to że dzieliło nas 5 godzin drogi. Szłam na dworzec i kupiłam bilet na pociąg. Niestety się spóźniał, nagle podeszło do mnie 2 mężczyzn którzy chcieli ode mnie pieniądze, odruchowo powiedziałam że ich nie mam a oni za czeli coś szeptać. Na szczęście przyjechał mój pociąg i gdy się odwrócili szybko do niego wsiadłam.

Była to wykańczająca podróż ale nareszcie dotarłam a tam czekała na mnie moja przyjaciółka. Rzuciłyśmy się na siebie i zaczęliśmy się przytulać, wtedy poczułam dziwne uczucie ale nie przejęłam się tym. Powoli poszliśmy z dworca rozmawiając o tym co wydarzyło się u mnie w domu.

Pewnie pomyślicie że jestem zbuntowaną nastolatką, która uciekła tylko z tego jednego powodu, niestety musze was zmylić, moja mama rozstała się z ojcem a bardziej tata z nią bo nie mogł już wytrzymać z taką kobietą jak ona raz była miła a po sekundzie wybuchała złością miałam tego dosyć.

Gdy doszłyśmy do domu nie mogłam się napatrzeć jaki jest cudowny. Sofi mieszkała sama nie długo miała mieć już 20 urodziny na których uda mi się być.
Po chwili powiedziałam
- ku*wa z tych nerwów zapomniałam piżamy
- spokojnie pożyczę ci jakąś
Gdy wyszłam spojrzała się na mnie zarumieniona
W  myślach Sofie
Boże ale ona jest śliczna, piękniejsza niż na zdjęciach. Kurde o czym ja myślę przecież to tylko przyjaciółka.. prawda?
W myślach Hani
Jejku ale ona się ślicznie uśmiecha i ten blask w oczach cudowny..
Dziewczyny nie mogły zasnąć i rozmawiały o wszystkim co się wydarzyło.
- Hania.. mam pytanie
- tak kochana
- mogę się do ciebie przytulić ?
Zszokowana wymsknęłam tt-tak  
Po chwili dziewczyny usnęły wtulone w siebie

Znowu za bardzo się nie po pisałam przez to ze jest to moja pierwsza książka nie umiem za dużo napisać a więc możecie dać jakąś wskazówkę co do pisania. <33
Wyczekujcie kolejnego rozdziału :*
Równo 400 słów

Internetowa przyjaciółkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz