Jestem motylem bez czterech nóg,
Mogę latać, unosić się na wietrze,
Gdy ląduję na kwiecie mam problemy z równowagą, ale stoje
Stoję póki coś mnie nie popchnie,
Mam podporę w kwiacie,
A co jeśli sam kwiat mnie zrzuci?
Spadnę i stracę kolejną nogę
Próbując się podnieść, rozetnę skrzydło,
Już dalej nie polecę,
Zostanę tam na ziemi,
Bez nóg i z okaleczonymi skrzydłami.
CZYTASZ
JAK MGŁA
PoetryZbiór wierszy białych i nie tylko. Seria oparta na prywatnych doświadczeniach. Niektóre z nich są smutne, szczęśliwe, a czasem nawet przerażające...