Pierwsze ,,kocham cię"

1K 32 1
                                    

📚Hailie
Dzisiaj cały dzień byłaś rozkojarzona, nie trafiłaś mlekiem do miski , założyłaś bluzkę tył naprzód i zapomniałaś umyć zębów. To wszystko przez jedną osobę. Hailie. Czułaś się głupio , że zaczęła podobać ci się twoja przyjaciółka. Wiedziałaś , że dziewczyna nie odwzajemni twoich uczuć. Byłaś dziś z nią umówiona na spacer. Po  chaotycznym wyszykowaniu się ruszyłaś na spotkanie z Hailie. Na powitanie przytuliła cię , a ty poczułaś zapach jej perfum
-3 minuty spóźnienia - wyszeptała ci cichutko do ucha
-Przepraszam- westchnęłaś teatralnie - ale nie mogłam się ma niczym skupić - wytłumaczyłaś
-Wybaczam ci - złapała cię za rękę - chodź , muszę ci coś pokazać. Szłaś razem z dziewczyna, a myśl o waszych zaciśniętych dłoniach sprawiły , że serce łomotało ci w piersi. Zauważyłaś piękną polane i rozłożony koc z jedzeniem i piciem.
-Zaprosiłam cię tu - zaczęła cicho - żeby coś ci wyznać - wzięła głęboki oddech , złapała cię za drugą rękę - y/n ja chyba cię kocham - przymknęła lekko oczy , a ty byłaś najszczęśliwszym człowiekiem na tej ziemi. Rzuciłaś jej się w ramiona
-Boże Hailie- zaśmiałaś się - marzyłam , żeby w końcu z twoich ust usłyszeć te dwa słowa

⌚️Vincent
Dziś Vincent miał wyjechać na spotkanie służbowe. Nie chciał ci powiedzieć czego ono dotyczyło. Dręczyłaś go pytaniami cały dzień, lecz on cię ignorował . Nie wiedziałaś co to za spotkanie o , którym nie chce ci nic powiedzieć. W końcu w napadzie złości chwyciłaś chłopaka za nadgarstki
-Czemu nic mi nie chcesz powiedzieć ? - krzyknęłaś mu w twarz
-Bo dbam o twoje bezpieczeństwo - podniósł głos i z łatwością oswobodził się z twojego uścisku
-Co tam mogło by mi się stać ! - rozłożyłaś ręce
-Wszystko co najgorsze - odpowiedział chłodnym tonem. Kipiałaś ze złości. Trzęsły ci się nogi , a ręce zacisnęłaś w pięści. Wzięłaś głęboki oddech
-Weź mnie tam ze sobą - powiedziałaś opanowanym głosem , a łzy kapały ci na czubki butów. Sama nie wiedziałaś czemu płaczesz
-Nie - odpowiedział surowo
-Czemu ! - twój spokój się ulotnił
-Bo cię kocham ! - wykrzyczał to tak głośno jak potrafił. Znieruchomiałaś , patrzyłaś na niego wytrzeszczając oczy
-Kochasz mnie ?- spytałaś niepewnie
-Kochałem odkąd cię zobaczyłem - spojrzał na ciebie łagodnym wzrokiem. Podeszłaś do niego i delikatnie objęłaś. Mimo że mężczyzna nie lubił takich aktów miłości , odwzajemnił twój uścisk
-Też cię kocham - wyszeptałaś

🧸Will
Dziś zrobiłaś nockę ze swoim przyjacielem Willem. Właściwie chciałaś czegoś więcej a nie głupiej przyjaźni. Przyszłaś do jego pokoju. Chłopak uścisnął cię na przywitanie. Przebrałaś się w piżamę i rzuciłaś się na łóżko obok blondyna.
-Obejrzymy My Little Pony ? - spytałaś słodkim głosem, on tylko się zaśmiał i spełnił twoją prośbę. Leżałaś na jego klatce piersiowej i zamiast skupić się na filmie myślałaś o tym co by było gdybyście byli razem, wspólne spacery , pocałunki w deszczu , wspólne łóżko , wtedy mogłabyś codziennie oglądać z chłopakiem filmy i zasypiać w jego objęciach.
-Podoba ci się film ? - wyszeptał ci do ucha. Mruknęłaś i pokiwałaś głową. Nie zorientowałaś się kiedy odpłynęłaś w krainę snów. Po krótkiej drzemce obudziłaś się ogłuszona czując czyjąś rękę na policzku. To musiał być Will. Udawałaś , że śpisz. Chłopak westchnął
-Och y/n - zaczął pocierając twoją skórę - żebyś ty tylko wiedziała jak bardzo cię kocham - osłupiałaś a po chwili rozluźniłaś się wiedząc , że twoje uczucia zostały odwzajemnione
-Też cię kocham - mruknęłaś , a chłopak położył się koło ciebie łapiąc cię w talii
-Dobranoc słońce - powiedział całując twoje włosy

💪Dylan
Dylan zaprosił cię do rezydencji. Na wejściu zauważyłaś chłopaka w garniturze, a jego niesforne włosy były zaczesane do tyłu. Na jego widok wybuchałaś śmiechem. Jednak on chwycił twoją dłoń i złożył na niej pocałunek. Nie zrozumiałaś o co chodzi twojemu przyjacielowi
-Dylan wszystko w porządku ? - spytałaś zmieszana
-Owszem- byłaś zaskoczona jego bogactwem językowym. Zaczął ściągać ci kurtkę i zaprowadził do nakrytego białym obrusem stołu. Jedyne światło dawały zapalone świeczki. Najpierw zjedliście ugotowane przez gosposie spaghetti. Potem chłopak włączył ,,Apocalypse- Cigarettes After Sex" chwycił cię w talii i kołysaliście się do rytmu muzyki. Kręciliście się i śmialiście. Nagle Dylan spoważniał
-Y/n... - wziął głęboki oddech - jesteś moim całym światem. Kocham cię
Zszokowało cię to ale zdałaś sobie sprawę , że czujesz to samo
-Ja ciebie też Dylan - spojrzałaś mu głęboko w oczy i wtuleni tańczyliście dalej

💸Shane
Leżeliście razem, patrząc w gwiazdy. Shane podobał ci się od miesiąca jednak on widział w tobie tylko przyjaciółkę. Pokazywał ci gwiazdozbiory i żartował. Zrobiło się chłodno , a ty miałaś na sobie tylko koszulkę, chłopak widząc jak desperacko próbujesz ogrzać się rękami zdjął bluzę i ci wręczył
-Ubierz mój zmarzlaku - zaśmiał cię, wzięłaś jego bluzę muskając delikatnie jego dłoń. Faktycznie bluza chłopaka cię ociepliła. Shane zaczął delikatnie się do ciebie przysuwać.
-Może mnie ogrzejesz księżniczko co ? - spytał podnosząc brew. Zarumieniłaś się i przytuliłaś chłopaka. On zaczął kreślić wzorki na twoich plecach. Leżeliście złączeni w uścisku kilka minut aż w końcu Shane wstał
-Nie mogę już tak dalej - powiedział żałosnym głosem. Automatycznie zerwałaś się i położyłaś dłoń na jego dłoni
-Co się dzieje ? - spytałaś z troską
-Nie mogę leżeć z tobą i myśleć , że jesteśmy tylko przyjaciółmi - zaczął - kocham cię y/n- uśmiechnęłaś się i pocałowałaś w policzek
-To leżmy jako para - na twarzy chłopaka pojawił się uroczy uśmiech. Przytulił cię a ty jedynie wyszeptałaś
-Też cię kocham Shane

🚬Tony
Byłaś chora i nie wychodziłaś z domu. Twój przyjaciel Tony bardzo zmartwił się twoim stanem. Odwiedzał cię codziennie. Karmił , podawał syropy i był na każde twoje kiwnięcie palca. Byłaś zaskoczona , że chłopak tak bardzo się o ciebie troszczy , szczególnie dlatego , że zaczął ci się podobać. Przyśnił ci się koszmar, tarzałaś się w łóżku jak opętana , krzyczałaś i płakałaś. Obudziłaś się cała spocona. Twoja ręka była zaciśnięta , zauważyłaś Tony'ego, który patrzył na ciebie z przejęciem
-Co się stało ? - spytał przenosząc rękę na twoje rozpalone czoło
-Miałam koszmar - powiedziałaś drżącym głosem.
-Już wszystko dobrze - masował twój policzek - przy mnie nic ci nie grozi - powiedział posyłając ci uśmiech
-Dlaczego właściwie to robisz ? - zapytałaś -siedzisz przy mnie, troszczysz się i martwisz ?
-Bo cię kocham y/n - powiedział lekko całując cię w czoło. Zarumieniłaś się i wyszeptałaś
-Też cię kocham- złapałaś go za rękę - nie odchodź - poprosiłaś błagalnie
-Nie zamierzam - wszedł na łóżko i położył się koło ciebie gładząc cię po włosach.
-Jesteś całym moim światem y/n - wyszeptał ci do ucha.

Rodzina Monet | preferencje Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz