Rozdział 1

8 1 0
                                    

Tego ranka obudziła mnie moja mama, która była ubrana w jasno - niebieskie jeansy oraz biały przylegający do ciała sweter. Jej długie, ciemne włosy były wtedy spięte w luźny kok.

Kiedy w końcu wstałam z ciepłego łóżka zaczęłam zbierać książki porozrzucane po moim pokoju w wyniku tego, że coraz częściej podczas za długiej nauki mój mózg nie daje rady i sam wyłącza zasilanie. Po skończeniu tej czynności poszła do łazienki się ubrać oraz zrobić delikatny makijaż. Zawsze nienawidziłam tej drugiej czynności. Nie dlatego, że mi się ni chciało lub nie potrafiłam wręcz przeciwnie uwielbiałam to robić, rzecz w tym, że to była ostatnia czynność przed opuszczeniem mojego pokoju, w którym czułam się bezpiecznie i zmierzeniem się z okrutną rzeczywistością.

Zanim jeszcze  wyszłam, sięgnęłam po kalendarz wiszący nad moim biurkiem i odhaczyłam kolejny dzień. Może to brzmieć dziwnie, ale tak odhaczam dni na kalendarzu co dla wielu osób  jest głupie, ale nie dla mnie.

Dla mnie znaczy to coś więcej, niż tylko skończenie osiemnastki.

Nie tylko Miłość może ZabolećOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz