Prolog

27 2 0
                                    


W kraju wyspiarskim Phisykei, w szóstym wieku po wynurzeniu panowała sroga dynastia Pwashtów. Ród ten słynął na wyspie z usprawnienia rządów, podniesienia pozycji państwa w świecie, zwiększenia eksportu oraz swojej specyfiki. Oprócz tego, że z zasady osoby te były surowe i wielce poważne, w każdym z pokoleń występowały dziwne właściwości.

Od wieku drugiego, kiedy Pwashtowie doszli do władzy, każdy z władców miał trójkę dzieci oraz małżonkę, która pochodziła z określonego rodu dylonów*. To jednak nie wszystko. Od zawsze, czyli od okresu panowania Marcona Pwashta, jedno z królewskich dzieci stawało się zaginionym w niewyjaśnionych okolicznościach. Zdarzyło się, że wyszło oficjalne oświadczenie z królewskiego dworu, jakoby księżniczka lub książę zmarli z powodu jakiejś choroby. Nigdy jednak nie odbywał się pogrzeb.

Doprowadziło to do teorii, że królewskie dzieci może jednak nie umierają. Co się z nimi dzieje w takim wypadku? Takie pytanie zadawali sobie poddani na równi z  ,,Które z dzieci będzie następne?". Obecny król Annon posiadał już trójkę dzieci. Nazywały się Aleksandron, Werona i Gabsyna.



*dylonowie to coś jak angielscy lordowie i ich rodziny.

Andron i parobki (będzie edit)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz