1️⃣spokojny dzień i krawa noc1️⃣

9 0 0
                                    

Jak to każdy rano ,wstałam i zaczęłam się szykować na dzień pełen roboty .
Moje miasteczko jest biedne i trzeba pracować nonstop , a to bywa męczące.

-cześć mamo co dzisiaj na śniadanie?-powiedziałam kierując się do kuchni .

-Ramen twój ulubiony!

-ooo naprawdę dziękuję♡a widziałaś Naomi ?

-Naomi ? Widziałam jak wychodziła z godzinę temu . Czemu pytasz?

-miałam z nią pozbierać warzywa z pola , ale jak zwykle uciekła ugh

-poszukaj jej, a napewno do ciebie dołączy

-dobrzee- powiedział z lekkim oburzeniem

Jak mi mama podpowiedziała , wyszłam z domu i aby jej poszukać .
Jak skończyłam szukać wokół domu i pola zaczęłam zmierzać w stronę lasu gdzie jest jej ulubione miejsce na odpoczynek.

-Naomi! Halo gdzie jesteś nie uciekniesz od prac w polu !!

-cicho! - wykrzyczała

-no co martwiłam się o ciebie! A w ogóle zmarnowałam pół ranka na szukanie ciebie , więc marsz do roboty!

-nie możesz tego sama zrobić ? W końcu jesteś starsza .

-i dla tego masz się mnie słuchać ! Już idziemy

Chwyciłam ją za rękę i szarpnęłam by za mną poszła

.................★..........★..........★................

Po około godzinie zbierania na polu w ten upalny poranek wróciłyśmy wreszcie do domu na świerzy ramen

-pyszny jak zwykle-powiedziałam z zachwytu

-e tam ja wolę sushi- szepnęła Naomi

-nie masz smaku do potraw

-Wcale , że nie!

-wy dwie, nie kłóćcie się!-krzyknął tata

-Domo arigatogozaimasu¹ za posiłek!-
powiedziałam odchodząc od stołu

(1domo arigatogozaimasu to po polsku bardzo dziękuję)

-idziesz znowu nazbierać warzyw?

-tak mamo, w końcu trzeba jakoś zarobić na życie *phew*

Po kilkunastu minutach moja siostra dołączyła na zbieranie warzyw

.................★...........★............★.............

Praca zajęła nam bardzo dużo czasu a między czasie poszłyśmy do domu na obiad.Pod wieczór skończyłyśmy pracę.

-ty idź do domu i zjedz kolację a ja pójdę sprzedać te warzywa do miasta .
Wrócę za może 3 godziny .

- dobraaa, ale jak wszystko zjem to twoja wina !

-Paa !

-no pa

*mind*no to teraz iść do miasta, ciekawe ile osób kupi nasze warzywa ?

Jak doszłam do miasta przywitało mnie sporo osób.

-O Haru nie jest za późno na spacery do miasta?

-he he nie?

-co tam masz? Daikony ! Mogę kupić kilka ?

- ja też chcę ! Wasze są najlepsze !

-dziękuję -powiedziałam zawstydzona

Skończyło się na tym że sprzedałam wszystkie warzywa. Jak miałam już wracać po wschodzie księżyca starsza pani powiedziała żebym na siebie uważawała bo jest ,już niebezpiecznie.
Trochę jej nie posłuchałam i poszłam dalej.

-Mamo , Naomi , Tato co się stało ? Czemu światła są zgaszone?

-jëšżçžē đəşêř¿

-MAMO , TATO , SIOSTRZYCZKO !! CO TY IM ZROBIŁEŚ POTWORZE !!!

-ČHØĆ PŘŹƏBŔŽÝĐŁÃ Ī§ŤØŢŐ ¡¡¡

*mind* O nie on mnie przecież zabiję!

w tym momencie demon machną pazurami w moją stronę zostawiałąc wielkie pasma krwi na mojej twarzy

-AAAGH !!!-wrzasnęłam z przerażenia

-čāłķīêm đøbřżə §mªķūję ťwõjå ķřēw

-*huff* *huff* *huff* - dyszałam jedynie myśląc o moim życiu które ma właśnie się skończyć . Spojrzałam demonowi w oczy i zauważyłam
"Czwarty²"
(2Niższe księżyce mają tylko numer czym wyższe księżyce gardzą)

Lecz wtedy ......

❤dziękuję że do tego dotrfał*ś❤

💜jak czegoś nie zrozumiał*ś napisz w kom a ci wytłumaczę💜

🤍spróbuję ciąg dalszy wstawić w sobotę🤍

💖miłej majówki kochani💖

 

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 27, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Miecz zabójcy demonów - opowieść HaruOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz