Siatkowka

20 0 0
                                    

Ktoś wszed do tolety i to byl dyrektor!!! Uciekłem i zamknąłem sie w kabinie do której akit tez wszedł!!! No kurrr

- nie mow nic - szepnolem

- powiem - powiedzial nie szeptem ale cicho

- zabolalo.

Siedzielismy w ciszy, slycgac bylo kroki dyktora. Lol co on niby chce xd? Powiedziałem mu real wiec nie moze sie przyczopic.

Nagle zadzwonil dzwonek. Dyrektor wyszedł x toalety wiec ja i akit tez.

- wielkie dzieki teraz musze isc pod klase po plecak.

To nie moja wina xd? Niecg bierze plecak ze soba by sikac no kur.... Niech pszy okazji sb obejrzy tuto nq mozg bo glupi jest. Wsumie no nwm. Niech znajdzie zycie a nie szcza na lekcji. Zwyczaj d*pek... O boże zboże. Czy ja właśnie pszeklnolem...? O nie...........

Wyszedlem z toalety i zapytal sie popular girl jaka teraz lekcja. Odpowiedziała że "włef bycza". Po pierwsze co znaczy bycza a po drugie, nie umiem ćwiczyć heh. Lol.

Poszedlem do szatni meskiej. Wszyscy byli zdziwieni prócz akita.

- lol to meska.

- wiem

- a ok myslelismy ze jestes girl

CO. CZY WYGLODAM NA GIRL? NIE WYGLADAM.

- jak masz na imie? - zapytalem sie tego gowniorzq

- Abor. - odpowiedział.

- a nazwisko?

- Cya.

- powiwm o tym nauczycielowi xd - powiedziałem po czym zrobilem zamach włosami.

Ta glupia dzi... Bedzie miec karę za misgendering. No jagby. Zalosne. Życzę mu wiezienia. Powodzenia w swiecie femboy.

Przebralem się lol. Wyszedlem w stroju rzed sale kur... Kuwa! Tak chcialem to say. Lol. !!!
Xdddd zadzwonil kuwa dzwonek. Kuwa nojaoierpapier. Weszlismy na sale, a akit ten pierpapier podlozyl mi syre. Przewrucilem sie.

- hej wiesz ze to bylo nie mile? - zapytalem

- bosz ale cringe. - powiedzial abor.

Glupi abor. Yeba... doln. Co on sb mysli? Cringe to jest jego stara. Lol. Lol. Lol. Lol.
Pewnie go smieszy amigus i mn obraza. Niech sie zayebaye.

- gramy w siutkuwke - powiedzoala nauczycielka

- nieeeeeeeeeeeee - powoedziala reszta klasy churem procz mnie

- taj pliska!! Kocham sistkowke. - odpowiedzialem.

Nie jestem jsk inni chlopscynaprawde. Bosz serio kocham siutuwje nie dla atenxji. Jakbym mogl to bym gram siatkowke ciogle. Nawet na pogrzebie wiesz.

Akit wtedy podszedl do mn. Zacisnal rece i mi pszoyebau...

- bosz ala! - krzyknalem

- tozato ze lubisz siatkowke ok.

Zyeb... glupi!!!!!!!! Oby sie zesral lol. Zycze mu zeby jego matki byly ubrudzobe gownem. Jak nie beda bedzie mi smutno.

- ok skoro jedna os chciala siatkuwe to gramy - powiedziala teacher

- wielkie dzieki nowy. - powiedzieli wszyscy ugh!

Ugh. Bosz. Bycza mi mowi ze mi dziekuje a chwile temu mowila ze nie chce grac. Niech sie zdecyduje lub nauczy sie uzuwac dziekuje. Dziekuje sie uzywa gdt sie dziekuje komus zacos lol. Nie uzywa sie jak sie nie dziekuje niech sie doedukuje. Lol.

- ok druzynt wybiera anem i Akit. -muwi teacher

Kuwa bosz. Ja kuwa nie wyrrzymam kuwa zaraz. Bycza plis ogar.

Wybralem losowych bo ten boze zboze dalniony człowiek oczywiście go omjja sprowiedliwasc. Daln...

Gralismy. Ten yebzyeb we mnie zucal no kur. Akit przestan. Nie jestes funny boss. Bycza ogar imo.

Podczas gry wymyslilem super rzut ktory byl skomplikowany. Trzeba bylo umiec wyginac swoje cialo w dobry sposob. Mmmmm. Nazwalem ten rzut, rzut smoczego plemnika.
ALE AKIT GO ODE MNIE SKOPIOWAL.

- OGARNIJ SIE - krzyknąłem do niego

A on odpowiedzial jedynie pokazując faka. Bosz ale zyeb. lol.

"i hate you...!" Akit x Anem anemies to loversOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz