Kala i Lola to para współlokatorek oraz para w życiu, miłego czytania🤗
-Skończyły ci się zapałki- Powiedziała Lola-Czyli przegrałaś
-Co się dziwisz gram w pokera pierwszy raz, cieszę się że nie grałyśmy na pieniądze-Odpowiedziała Kalina-chociaż faktycznie, miałaś rację gra jest przednia
-Możemy zagrać jeszcze jedną rundę
-I co ja niby miałabym postawić, przecierz oskubałaś mnie ze wszystkich zapałek-zaśmiała się Kala
-Owszem ale przecierz możemy zagrać o coś innego...-zauważyła Lola, a na jej ustach pojawił się szelmowski uśmiech
-Tak łatwo ci mojej kasy nie oddam-odparła Kala
-Nie mówię o kasie, możemy się założyć, ta która wygra następną rundę, może wydawać rozkazy przegranej przez 24 godziny-Lola wystawiła rękę w stronę Kali jakby czekając aż ta nią potrząśnie
Kala się zgodziła, i przypieczętowała zakład potrząśnięciem ręki, mimo że była prawie pewna że i tym razem przegra. Po niedługiej rozgrywce okazało się że miała rację, odniosła sromotną klęskę, jej dwie pary nie miały szans z karetą jaką udało się uzbierać Loli. Teraz Kali pozostało tylko czekać na to co ta sadystka wymyśli...
Następnego dnia Lola pojawiła się w drzwiach pokoju Kali z małym pudełkiem w dłoni i wielkim, wrednym uśmiechem wymalowanym na ustach.
-Czas się rozliczyćLola postawiła na łóżku Kali pudełko, które wcześniej trzymała w dłoniach
-Co to?-zapytała Kalina, już lekko zaniepokojona
-To moja droga jest wibrator... na pilota!
-Co?! I co ja niby mam z nim zrobić-Kali głos zaczoł lekko drżeć, wmawiała sobie że ze strachu przed tym co ten zboczeniec wymyślił, ale dobrze wiedziała, że to co czuje to nie strach a raczej ekscytacja.
-Włożysz go w siebie... a ja będę miała pilota
-Myślałam że te rozkazy to będzie raczej coś w stylu ,,Zrób mi kanapkę"
-To źle myślałaś-odparła Lola uśmiechając się do dziewczyny, otwierając przy okazji pudełko
W środku znajdował się średniej wielkości różowy wibratorek i załączony do niego pocik z suwakiem do regulowania mocy.
Lola wyciśgneła wybrarorek z pudełka po czym wręczyła go swojej partnerce.-Wkładaj i to szybko, zaraz wychodzimy
-Co?!!! Gdzie?-Odpowiedziała Kala przerażonym głosem, tego się nie spodziewała
-Najpierw na miasto😁
Kala włożyła w siebie narzędzie zbrodni, kiedy Lola je włączyła, Kala poczuła w sobie lekki mrowienie, nie było ono bardziej intensywne, więc była je wstanie łatwo znieść.
-To najniższa moc, ciekawe jak wyglądają wyższe poziomy-mówiąc to Lola przesunęła suwak na pilocie mniej więcej do połowy. Kaja złapała się szybko za krocze i upadła na łóżko wydając z siebie stłumiony jęk.
-Weź wyłącz to, t-o b-bardzo inten-sywne
-To dopiero połowa mocy-uśmiechneła się Lola i przesunęła suwak do końca
Kaja zaczęła się delikatnie wić po łóżku, cały czas mocno trzymając się za krocze, tak jakby próbowała opanować to co się w nim dzieje, z jej ust wydobywały się co chwila tłumione jęki.
Lola oglądała show z rozradowaniem-spokojnie nie będę taka okrutna, pozwolę Ci skończyć zanim wyjdziemy
-Ni-e, wy-wyy- nie udało się jej jednak dokończyć zdania, jej ciało zaczą ogarniać orgazm, co wzmocniło wicie się na łóżku, wolna ręką (ta nie zaciśnięta na kroczu) zacisnęła się mocno na pościeli. W końcu Kala wydała z siebie ostatni jęk po czym opadła na łóżko dysząc ciężko, doszła. Na ten widok Lola zmniejszyła moc wibratorka do minimalnej. Nie dała jednak dziewczynie długiej chwili na ochłonięcie.
-Ubieraj się wychodzimy
Po krótkiej chwili dziewczyny były już na klatce schodowej i czekały na przyjaz windy.
-Proszę niech w windzie nikogo nie będzie, proszę niech w windzie nikogo nie będzie-modliła się w duchu Kala
Oczywiście opaczność nie była dla niej łaskawa, kiedy drzwi windy się otworzyły stała w niej staruszka, sąsiadka dziewczyn z piętra wyżej, od której czasem pożyczały takie rzeczy jak mąka, jajka itd.
-No doszła kurwy nędzy-pomyślała Kala
Weszły do windy, i przywitały się z staruszką, a jak tylko dzwi windy się zasuneły Kaja poczuła rosnącze napięcie...
Widziała że nie może wydać z sibie żadnego dźwięku, ani ruszyć się w podejrzany sposób, ale z drugiej strony jej podświadoma perwersyjna strona dawała się we znaki, to że ktoś patrzył, perspektywa bycia przyłapanym, działało na nią niezwykle stymulująco, i chociaż widziała że na pilocie trzymanym przez Lole jest zaznaczone dopiero około ⅓ mocy to czuła się jakby mogła dojść w każej chwili, modliła się o to by partnerka nie przesuwała suwaka dalej, wiedziała że tego nie wytrzyma, patrzyła się na Lole błagalnie, ale ona ciągnęła suwak dalej. Kiedy doszła do połowy, Kaja nie wytrzymała i opadła na kolana, prubując powstrzymać dyszenie, czuła że dochodzi, na oczach straszej pani, która przerażona nagłym upadkiem Kali próbowała jej pomuc wstać, ale Kala miała nogi jak z waty i mimo najszczerszych chęci nie dała rady się podnieść, cała jej energia skupiała się na tym by nie krzyczeć i nie drżeć.-Ona tak ma przoszepani, niski poziom żelaza, caszem musi sobie przysiąść, nic jej nie będzie.
-Napewno?-dopytywała się wystraszona kobieta
-Tak spokojnie, powiedziała Lola
Kiedy winda nareszcie zjechała na parter, starsza pani szybko z niej wyszła i oddaliła się, trochę tak jakby nie chciała przeszkadzać w zbieraniu Kali z podłogi
Lola zmniejszyła moc na pilocie i pomogła swojej dziewczynie wstać, Kaja z trudem trzymała się na nogach, musiała cały czas trzymać się Loli, Lola spojrzała jej w twarz, była czerwona i spocona, jej oczy były przeszklone od łez rozkoszy i z kącika ust skapywała drobna struszka śliny
-No proszę tak intensywne doznania zaledwie przy połowie mocy, musi ci się chyba bardzo podobać kiedy ktoś patrzy, lubisz to co nie, ten dreszczyk emocji i strach przed byciem przyłapanym
-Za-zamknij się- Odpowiedziała Kaja
Kiedy wyszły z bloku było tylko gorzej, w parku do którego się udały była masa ludzi, jak to w weekend. Podniecenie Kaji sięgało zenitu, mimo że moc cały czas była ustawiona na najniższą.
Tak, a więc lubię bawić się przy publiczności-myslała Kala, była o to na siebie bardzo zła, ale z drugiej strony czyli się tak dobrze, jeszcze nigdy nie miała tak intensywnych odczuć.
Nagle zupełnie bez ostrzeżenia Lola włączyła maksymalną moc. Na co Kali wydała z siebie głośny, naprawdę głośny jęk, zwruciło to uwagę wielu ludzi w parku, Kali czuła na sobie ich spojrzenia i nie wiedziała czy to ją bardziej przeraża czy fakt że Lola utrzymuje wibracje na najwyższym poziomie.
Kala ukucneła próbowała jakoś się ratować, tłumiła jęki z całych sił, wszyscy się na nią patrzyli, a ona, ona przeżywała chyba najdłuższy, najintensywniejszy orgazm w życiu, pocichu, całe jej ciało drżało, z oczu lały się łzy, czuła jak po pogach ciekną jej strużki skoków, słyszała jak Lola każemeu po kolei tłumaczy że stan Kali spowodowane jest problemami ze zdrowiem i że to nic takiego, Kalina nie wierzyła że ktokolwiek wierzy Loli, czuła się upokorzona, czuła się zdemaskowana, czuła się jak zboczenieć, a najgorsza z tego wszystkiego dla niej była świadomość że było to dla niej coś wspaniałego...
CZYTASZ
Lesbijskie one shot 18+
Chick-LitSzukałam i nie znalazłam, więc sama stworzyłam, bo kto mi zabroni :)