01. - That fat girl

6.8K 320 24
                                    

Mackenzie 15.11.2013

Zjadłam w domu obfite śniadanie, które miało mi zapewnić siłę na cały dzień w szkole. Miałam dość tego, że byłam pośmiewiskiem większości uczniów. Każdy kojarzył mnie tylko z określeniem "ta gruba dziewczyna", do czego już zdążyłam się przyzwyczaić. Znalazło się kilka osób, które starały się mnie pocieszać, jednak mogłabym wyliczyć je na palcach jednej ręki. Niall był jedną z tych osób. Prawie ciągle ze mną rozmawiał, chcąc abym zapomniała o tym, co robił Justin, ale ja nie byłam w stanie.

Każdy kęs, który robiłam przypominał mi o przykrych słowach, które od niego usłyszałam. Przecież nie mógł kłamać. Taki przystojny chłopak jak on, bo nie ukrywajmy był taki, musiał mieć rację. Wiedział jak powinna wyglądać ładna, normalna dziewczyna. Miał rację. Przecież nikt nie mógł pokochać osoby takiej jak ja.

Zarzuciłam skórzaną torbę na ramię i pomachałam lekko dłonią do mamy wymuszając uśmiech.

Szłam do szkoły powolnym krokiem dopóki do moich uszu nie dobiegł pisk opon. Mój mózg kazał mi odwrócić głowę w tamtą stronę i tak też zrobiłam. Moim oczom ukazało się czerwone lamborghini, które śmigało z prędkością światła po ulicach przedmieścia. Z głośników wydobywała się typowo imprezowa muzyka. Doskonale wiedziałam do kogo należało owe auto. Bieber był nadzianym chłopakiem, a właściwie to jego rodzicom się powodziło, mieli firmę znaną prawie w każdym zakątku świata, byli ludźmi sukcesu. Prychnęłam cicho na zachowanie tych wszystkich rozpieszczonych dzieciaków. Mieli do szkoły góra siedem minut drogi, ale nie mogli przepuścić żadnej okazji, aby popisać się swoimi zabawkami.

Rozejrzałam się stojąc na początku pasów. Nikt nie jechał, dlatego przechodziłam powoli przez ulicę.
Gdy znalazłam się już na parkingu przed szkołą ktoś nagle podjechał zatrzymując się gwałtownie przede mną. Przez bliskość jaka nas łączyła myślałam, że zaraz na mnie wjedzie więc odskoczyłam upadając z hukiem na kostkę. Justin zgasił silnik wysiadając z samochodu i zaniósł się gromkim śmiechem. Rozmasowałam obolałe ramię prosząc w duchu, aby już sobie poszedł.

- Wstawaj - jęknął wystawiając rękę w moim kierunku. Niepewnie spojrzałam na dłoń chłopaka po czym ułożyłam na niej swoją. Kiedy już się podnosiłam z jego pomocą, puścił moją rękę przez co po raz kolejny upadłam na beton.

- Ty serio myślałaś, że ci pomogę? - prychnął. - Weź trochę schudnij, jesteś w chuj ciężka - powiedział, a raczej krzyknął, wymijając mnie i przybijając piątkę z kilkoma uczniami, którzy stali na schodach przyglądając się całej sytuacji.

Nie wiedziałam jak, ale chwilę później obok mnie znalazł się Niall, który pomógł mi wstać. Odetchnęłam głośno próbując zatuszować łzy, chcące wyrwać się z moich oczu, uśmiechnęłam się szeroko do blondyna, przyjmując jego pomoc.
______
edit: Dalsze rozdziały są dłuższe

First TimeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz