chapter 1

266 27 3
                                    

Słońce przebijało się przez rolety w moim pokoju, gdy siedziałam na łóżku obserwując swoje osiągnięcia, na ścianie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Słońce przebijało się przez rolety w moim pokoju, gdy siedziałam na łóżku obserwując swoje osiągnięcia, na ścianie. Poświęciłam wiele lat, aby mieć we wszystkim złote, lub srebrne medale.

Poświęce się na tyle, aby zdobyć rolę Odetty.

– Jiyeon! – przewróciłam oczami słysząc wołanie ojca. Wstałam z łóżka i wyszłam z pokoju idąc po schodach na parter.

Mężczyzna siedział w salonie, z tabletem w dłoni. Przeglądał na nim jakieś artykuły. Usiadłam obok niego, skupiając na nim swoją uwagę. Mężczyzna odłożył tablet zaraz obok mnie, pokazując mi artykuł.

"Czy wyścigi nadal trwają?
Wczoraj w godzinach wieczornych, na ulicach Seulu, można było zobaczyć ścigające się między sobą samochody-"

Nie zdążyłam przeczytać do końca, bo zaraz tablet został mi zabrany sprzed nosa. Zmarszczyłam brwi, patrząc się na mojego ojca. Był zdenerwowany.

– Jeżeli kiedykolwiek usłyszysz coś o tym, od razu masz mi powiedzieć, rozumiesz? – zapytał, na co przytaknęłam od razu.

Nie powiem mu o tym absolutnie nic, bo sama wczoraj byłam na wyścigach. Gdybym tylko mu powiedziała, wyszłabym na złą córkę. Muszę być w ich oczach idealna, bo inaczej zawiodę wszystkich. Nie mogę sobie tego zrobić.

Wstałam z kanapy kierując się do kuchni, gdzie stała pani Shin. Ubrana jak zawsze w swoją ulubiona koszule w kwiaty i fartuch. Piekła szarlotkę.

– Jiyeon, zrobiłam ci co nie co, na zajęcia – powiedziała, pokazując papierową torbę. Uśmiechnęłam się do niej szeroko, odbierając pakunek.

– Dziękuję – powiedziałam, i wyszłam z kuchni idąc po schodach do swojego pokoju. Musiałam zapomnieć o wczorajszym wyścigu, żeby w pełni skupić się na zyskaniu roli.

Wzięłam torbę i najważniejsze rzeczy, po czym udałam się na ganek, informując że idę na trening. W czasie wakacyjnym były one codziennie.

Związałam swoje włosy w ciasnego koka, i włożyłam słuchawki do uszu, nie chcąc skupiać się na bólu moich łydek, chociaż wiedziałam, że oznaczało to, że dobrze wykonałam swój wczorajszy trening.

Wzięłam głębszy wdech omijając ludzi. Musiałam dostać się do szkoły baletowej przed czasem, żeby poćwiczyć.

Trenowałam balet od małego, dlatego nie mogłam tak po prostu odpuszczać sobie niektórych zajęć, jak robiły to inne dziewczyny na rzecz chodzenia na imprezy. To nie było w moim stylu.

Przegrana też nie była w moim stylu.

Gdy tylko dotarłam do szkoły baletowej, od razu wbiegłam po schodach i weszłam do środka witając się z panią z recepcji. Wbiegłam po schodach od razu kierując się do szatni. Przebrałam się w odpowiednie ubrania i skierowałam się do pustej sali.

𝐌𝐄 𝐀𝐍𝐃 𝐓𝐇𝐄 𝐃𝐄𝐕𝐈𝐋 | 𝐉𝐄𝐎𝐍 𝐉𝐄𝐎𝐍𝐆𝐆𝐔𝐊Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz