Nadszedł ten dzień...
Znamy się już z beomgyu 4 miesiące.. a ja już w ciągu zaledwie 3 miesięcy zdążyłem oszaleć na jego punkcie.. Dzisiaj miałem mu wkońcu powiedzieć uczucia które skrywałem od tak długiego czasu.. Jedyną moją obawą jest to.. że on tego nie odwzajemnia i nie będzie chciał mnie juz dłużej znać..
Byliśmy umówieni u mnie na 17.. miał przyjść do mnie na noc...
Uprzątnąłem cały dom na błysk.. wszystkie okna były lśniące.. po kurzu na szafkach nie było śladu, podłogi idealnie umyte.. a dywany idealnie odkurzone..
Byłem z siebie dumny, że aż tyle udało mi się zrobić. Przygotowałem także samo robiono ramen, które gyu kochał..
Kilka minut po 17 usłyszałem dzwonek do drzwi. Otrzepałem swoje ubrania z niewidzialnego kurzu i otworzyłem drzwi z uśmiechem. Odrazu zostałem przytulony przez młodszego na co jeszcze bardziej się uśmiechnąłem..
- hyung! nie zgadniesz! moi rodzice dzisiaj wyjechali do pracy na 2 miesiące i powiedzieli, że będę mógł albo u ciebie zamieszkać na ten czas, albo ty u mnie! - powiedział rozemocjonowany..
- o boże, poważnie?! to super! jednak wolę, żebyś to ty mieszkał w tym pięknym azylu, ponieważ mam bliżej do pracy - zasmiałem sie, a on razem ze mną
Ale on ma cudowny śmiech..
- zjemy ramen, pooglądamy jakieś dramy i może zrobimy sobie wieczór spa? kupiłem te nasze ulubione maseczki - powiedziałem dumnie, tylko żeby nic się nie zepsuło..
Młodszy tylko pisnął i zdjął z siebie buty, odrazu idąc do kuchni. Obydwoje czuliśmy się w swoich domach jak u siebie i nie wstydziliśmy się robić czegokolwiek..
Odgrzałem nam ramen i zaczęliśmy oglądać nowe odcinki naszej ulubionej japońskiej dramy.. komentowaliśmy co chwilę zachowania postaci śmiejąc sie..
Po może 3 godzinach oglądnęliśmy wszystkie najnowsze odcinki, a ja westchnąłem głośno wiedząc, że to już ten czas.. innego dobrego momentu nie znajdę..
- musze ci coś powiedzieć gyu.. - nie patrzyłem się na niego tylko w telewizor na którym leciały teraz nudne, bezsensowne reklamy..
- o co chodzi? - spytał, czułem jego zainteresowany wzrok na sobie przez co jeszcze bardziej się zacząłem stresować..
- ja.. zakochałem się w tobie beomgyu.. kocham cię i to tak bardzo rozumiesz? nie chcę, żebyś był zwykłym przyjacielem.. chcę, żebyś był dla mnie kimś więcej.. chce żebyś był moim małym słoneczkiem, tylko moim, ale.. czy ty tego chcesz?
W pomieszczeniu panowała cisza.. młodszy nie wiedział co powiedzieć, gdy po kilku minutach doszło do niego to wszystko, rzucił mu się na szyję przytulając mocno..
- tak.. yeonjun też tego chcę.. kocham cię - odszepnął, a po moim ciele przeszły przyjemne dreszcze..
Trzymałem go w swoich ramionach jakby zaraz miał odejść.. jakby miał mnie zostawić i już nigdy nie wrócić..
Lecz młodszy choi nigdzie się nie wybierał..
pragnął być przy starszym i nie puszczać go już nigdy..
CZYTASZ
You stupid boy.. ~Yeongyu (ZAWIESZONE)
FanfictionKiedy Yeonjun, przypadkowo pisze do Beomgyu myląc osoby na portalu społecznościowym. Po wysłaniu swoich zdjęć Yeonjun zakochuje się w drugim od pierwszego wejrzenia.. Czy zrodzi się coś z tego..? TXT - nie istnieje!!
