Pov: Rose04.00, 2022 Poland
Właśnie ciocia wybudziła mnie z głębokiego snu. Mieszkałam u niej ostatni tydzień, aby przywyknąć do kraju, w którym spędzę jeszcze kolejny miesiąc. Niezbyt korzystałam z tej możliwości, bo pochłonięta po uszy przez naukę nie wystawiłam nawet palca z bloku.
Mimo początku wakacji nie potrafiłam robić czegoś innego niż siedzenie całymi dniami, będąc zatopiona w tajskich księgach mądrości, które miałam ze swojej szkoły.
Zaczynam podejrzewać, że właśnie ten fakt natchnął moją mamę do wysłania mnie w to miejsce najbardziej. Trochę wstyd to przyznać, ale chyba jestem uzależniona od uczenia się.
Ostatnie pół roku było czasem, w którym powtarzanie szkolnych materiałów i zdobywania nowej wiedzy do przodu było dla mnie jedynym ciekawym zajęciem do wykonywania.
Moja mama nie była tym zadowolona. Ciągle powtarzała, że korzystałam z życia, gdy byłam na to zbyt młoda, a kiedy osiągnęłam wiek, w którym nastolatki nielegalnie sięgają po używki, chodzą na imprezy i przede wszystkim się spotykają, ja jestem już tym znudzona, jednak prawda jest inna. Moje zamknięcie się w domu jest powiązane z bardzo długą historią.Na szczęście, moi przyjaciele rozumieją mój problem. Jestem przez nich często odwiedzana, a czasem nawet — jeśli odciągną mnie od książek — wychodzę z nimi na spacery.
Opowiadając o sobie, muszę dodać wzmiankę o mojej pasji. Mam na myśli oczywiście taniec. Robię to od najmłodszych lat, już w bardzo młodym wieku znałam dziesiątki stylów i wygrywałam konkursy. Jednym z moich ulubionych to modern i hip-hop. Czuję się w nich bardzo swobodnie, mimo że to jedne z tych bardziej zwyczajnych. Aktualnie mogę z dumą nazwać się profesjonalistką.
Szybkim ruchem rąk zrzuciłam z siebie ciepły, więc też gruby koc, zrobiony z naprawdę miłego materiału ze wzorem niebieskich królików na białym tle, który okrywał mnie przez całą noc. Po wyjściu z mojego tymczasowego łóżka o ramie z czarnego dębu, postawiłam stopy na podłodze pokrytej panelami. Wtedy dotarła do mnie okropna fala zimnego powiewu wiatru. Zlokalizowałam jego źródło. Dobiegał z uchylonego okna.
Szybko chwyciłam za przygotowane już dwa dni wcześniej ubrania leżące na krześle i ruszyłam do wyjścia z pokoju, aby stamtąd ruszyć do łazienki. Zamknęłam za sobą drzwi na klucz, a kątem oka zetknęłam na lustro. Ujrzałam na swoją zaspaną — ale też wyjątkowo dobrze wyglądającą — twarz.
Porcelanowy odcień czystej i błyszczącej się skóry, słodkie odstające policzki — porównywane najczęściej do tych u chomika. — Czarne, długie i zadbane włosy. Układające się w idealne fale, których ciemny kolor łączy się perfekcyjnie z tym na moich oczach. Jak u większości Azjatek. Szczerze, dziękowałam światu całym sercem za dostanie wyglądu, który mam. Zawsze słyszałam, że moja mała buzia jest słodka. Długie i ciemne rzęsy są tak śliczne, że nie muszę ich malować, a małe czoło i nos podkreślają mój „baby face".
Niestety albo stety na twarzy moja słodkość się kończy. Gdybym miała pisać moje ciało jednym słowem — bez wahania powiedziałabym, że jest seksowne.
Szczupłe, długie nogi, wcięcie w talii — którego pragną dziewczyny, umięśniony brzuch, duże, ale nie wiszące piersi oraz wąskie ramiona kontrastujące z idealnie szerokimi biodrami. Tytuł ulubionych zyskały moje dłonie. Szczupłe i długie palce ozdobione pierścionkami to najcudowniejsza rzecz, jaką mogłam mieć. Zdawałam sobie sprawę z tego, że mój wygląd przyciąga wzrok niejednego mężczyzny, ale ja byłam oddana tylko i wyłącznie płci żeńskiej. Takie przynajmniej miałam przekonania.
CZYTASZ
Are We Meant To Be?
Novela Juvenil[...] 𝐩𝐫𝐳𝐲𝐩𝐚𝐝𝐤𝐨𝐰𝐞 𝐬𝐩𝐨𝐭𝐤𝐚𝐧𝐢𝐞 𝐣𝐞𝐬𝐭 𝐜𝐳𝐲𝐦𝐬́ 𝐧𝐚𝐣𝐦𝐧𝐢𝐞𝐣 𝐩𝐫𝐳𝐲𝐩𝐚𝐝𝐤𝐨𝐰𝐲𝐦 𝐰 𝐧𝐚𝐬𝐳𝐲𝐦 𝐳̇𝐲𝐜𝐢𝐮 [...]. - 𝑱𝒖𝒍𝒊𝒐 𝑪𝒐𝒓𝒕𝒂́𝒛𝒂𝒓 Dwoje całkiem innych nastolatków. Ona spokojna, a on z wielką ochotą imp...