Pewniej gorącej, letniej nocy osamotniona dziewczyna siedziała na huśtawce na pobliskim placu zabaw. Była sama. Jedyną rodziną, która jej pozostała to okrutny starszy brat, który jest również jej opiekunem prawnym. A co z rodzicami?
No właśnie, co z nimi?
Ojciec równie okrutny jak brat. Wyprowadził się dawno, dawno temu zostawiając rodzinę na pastwę losu.
A matka... Cóż, ona zmarła, tak jak nadzieja na lepsze życie tej biednej dziewczyny.Ale czy na pewno? Czy gdzieś może jest jeszcze ta mała iskra przepełniona nadzieją, która pokaże jej to upragnione lepsze życie?
~~~
witam ;)
jak widać nie mogłam się powstrzymać i wstawiłam ten rozdział już teraz
do następnego!
CZYTASZ
Can we talk about Moon?
Romance"Gdybym tylko mogła policzyła bym wszystkie te gwiazdy i zwiedziła wszystkie planety razem z tobą, najdroższa."