08.05.2023

22 0 0
                                    

22:59

Chyba mam bpd. Myślę o tym od dłuższego czasu i tak mi się wydaje. Ale to nieważne, mam pewne przemyślenia.

Gdy byłam dzieckiem, mama robiła mi silent treatment po kłótniach, no nie? I ja często płakałam, mając nadzieję, że to usłyszy, przyjdzie, da mi drugą szansę lub cokolwiek. Nietrudno się domyślić, że tak nie było. Czasem nawet mówiła, że zaraz da mi powód do płaczu, ale raczej mnie po prostu ignorowała. Jeśli tata był w domu, to do mnie przychodził, mimo że zazwyczaj on nawet nie był z daną kłótnią powiązany.

 Z matką bardzo rzadko się przytulałam. Teraz, gdy nagle jej się zebrało w ostatnim czasie, żeby gadać jak to jej zależy na rodzinie, a u nas nic nie działa jak powinno, na przytulanie, ja po prostu czuję się niekomfortowo. 

No ale wracając - doszłam do wniosku, że pisanie tego, rzeczy na mojej tablicy, jest pewną formą tego płaczu. W ogóle ludzie szukający w ten sposób uwagi (atencja jest negatywnym słowem imo) są trochę jak dzieci płaczące w nadziei, że ktoś zareaguje. No i w moim przypadku też jedna osoba zareagowała (jeśli to czytasz to masz małego), ale nie skorzystałam z propozycji (chyba) wygadania się. Tak samo, gdy stary do mnie przychodził, oczywiście - było mi miło, czułam, że mu zależy, ale to nie było to czego oczekiwałam. Tak samo w przypadku tamtej osoby. Miała cichą nadzieję, że inna osoba zareaguje. Nie pamiętam, czy o tym pisałam, ale cięłam się z nadzieją, że A. zareaguje, spyta się mnie co się dzieje, a ja mogłabym to wykorzystać do odnowienia znajomości. Mózg osoby chorej oczywiście nie działa tak jak zdrowej, stąd się biorą różne głupie decyzje w celu zwrócenia na siebie uwagi. 

W ogóle, to za każdym razem, gdy np. dodaje mnie gdzieś do znajomych, zaczyna obserwować jakieś moje konto, myślę sobie, że jest nadzieja dla nas jeszcze. Chciałabym po zakończeniu roku szkolnego dać jej (ofc do skrzynki) list z przeprosinami i wytłumaczeniem, czemu nagle się od niej odcięłam. Jest mi mega głupio i źle się czuje z tym co zrobiłam. I właśnie tutaj dochodzę do tematu borderline personality disorder. Odczuwam u siebie sporo objawów, a sytuacja z A. uświadomiła mnie w problemie idealizowania lub demonizowania ludzi. Albo ideał albo kłębek wad. Często po tym, jak ktoś nie spełnia moich oczekiwań względem niego, sprawia, że czuje, że nie jest zaangażowany, odpuszczam sobie kontakt, to jest okropne i tego nienawidzę, ale nie umiem z tym walczyć. A tak poza tym, to:

1. Cechy osobowości borderline:częsta zmiana nastroju – chwiejność emocjonalna, labilność emocjonalna;„wybuchy" emocjonalne;poczucie niespełnienia;zaniżone poczucie własnej wartości;emocjonalna pustka;zaburzenie tożsamości;obniżony nastrój;brak umiejętności budowania stabilnych relacji z innymi;nieumiejętność tworzenia stałych związków emocjonalnych (partnerskich);odczuwanie silnego lęku przed odrzuceniem, obawa przed opuszczeniem i samotnością;odczuwanie rozczarowania swoją osobą;negatywny obraz otoczenia;nieufność, podejrzliwość;impulsywność i nieumiejętność jej kontrolowania;brak samokontroli;brak przewidywalności zachowań i nastrojów;nieumiejętność przewidywania konsekwencji swoich zachowań;silnie wyrażane i akcentowane negatywne uczucia tj.: frustracja, gniew, wrogość, złość, wstyd, smutek;odczuwanie trudności w funkcjonowaniu społecznym;poczucie skrzywdzenia;tendencja do zachowań zaczepnych i konfliktów z innymi;objawy psychotyczne: epizody urojeniowe; omamy;trudność w pohamowaniu silnych emocji;burzliwe relacje międzyludzkie;trudność pohamowania impulsów behawioralnych;kryzys tożsamości;ryzykowne zachowania;samouszkodzenia;próby samobójcze. --> myśli tylko u mnie były


 2. Objawy osobowości borderline to:

desperacki wysiłek wkładany w uniknięcie prawdziwego lub wyobrażalnego opuszczenia przez innych;skłonność do niestabilnych i intensywnych związków międzyludzkich, charakteryzująca się wahaniami między idealizowaniem a wzgardzeniem;silna i uporczywa niestabilność własnego wizerunku lub poczucia tożsamości;impulsywność stwarzająca potencjalne zagrożenie dla osoby chorej (przejawiająca się np. lekkomyślną jazdą, niebezpiecznym seksem, wydawaniem pieniędzy, napadowym objadaniem się czy zażywaniem substancji psychoaktywnych);chwiejność uczuciowa z powodu wyraźnej reaktywności nastroju, np. nasilone epizody dysforii (gniewliwości), drażliwość lub , trwające od kilku godzin do kilku dni;ciągłe uczucie pustki;niedostosowane zachowania, poczucie gniewu i trudności w panowaniu nad nim (np. częste wybuchy złości czy powtarzający się udział w bójkach);związane z czynnikami stresowymi przemijające wyobrażenia paranoidalne (urojeniowe) lub bardzo nasilone objawy dysocjacyjne (zaburzenia dysocjacyjne charakteryzują się utratą zwykle zintegrowanych funkcji świadomości, tożsamości, pamięci lub postrzegania środowiska);powtarzające się samookaleczenia lub gesty, pogróżki czy zachowania samobójcze.

Także tego ten, dobranoc.



Nie spodziewałam się, że to coś powróci lol. Teraz jest już ze mną lepiej, niż rok temu, więc spojrzę na to co pisałam i zobaczę jak bardzo zjebana byłam. 

23:59

Jednak opublikuję tylko to, sory za zamieszanie z powiadomieniami.

Guess who's backOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz