Siedziałam na różowej pufie przy toaletce przykładając do warg jasną brązową szminkę. Szybkim ruchem pomalowałam usta odkładając przedmiot na swoje miejsce, musiałam szybko się pospieszyć.
Jak można zauważyć pracuje jako striptizerka, musiałam znaleźć miejsce do zarobienie kasy na mieszkanie i studia. Mojej rodziny nie było stać, aby mogli pomóc i musiałam radzić sama, oni nie
wiedzą gdzie pracuje na szczęście.- Han zaraz wchodzisz.
Poinformowała mnie inna tancerka która właśnie skończyła narazie. Poprawiłam włosy wstając i kierując się do wejścia na scenę. Spojrzałam kątem oka co się tam dzieję po chwili wchodząc.
Szczerze byłam ulubioną u klientów, dużo mi płacili za taniec, striptiz a czasem o wiele więcej po pracy. Na początku byłam zdania, że jednak to nie dla mnie taka praca ale po
czasie dałam radę.Podeszłam do wolnej, srebnej wysokiej rury. Wskoczyłam na nią i zaczynając taniec. Jakiś facet zaczął rzucać kasą w moją stronę, drugi patrzył z pragnieniem, stanęłam na
ziemi wijąc się przy rurze.Ktoś podszedł wkładając mi przez cięki pasek od stringów kilka banknotów. Uśmiechałam się robiąc coraz bardziej seksowne ruchy. Opadłam na ziemię kończąc tym mój taniec, pozbierałam szybko pieniądze leżące przy mnie.
Dziś pieniędzy na ten moment był więcej niż kiedy kolwiek zarodziłam, poszłam w stronę czerwonej zasłony przez którą przeszłam.
- Jessica!- podbiegłam do dziewczyny stojącej przy drzwiach.
Uśmiech na jej ustach był bardzo kojący i uroczy jak jej charakter. Jessica to moja najlepsza przyjaciółka ze szkoły średniej jeszcze, to ona mi załatwiła pracę w tym klubie. Dziewczyna już podczas nauki zarabiała jako kobieta na jedną noc dopiero po roku zatrudniła się tu zarabiając o wiele więcej pieniędzy.
- Hej piękna- pocałowała mój policzek.- widzę, że dobrze idzie dziś.
Jej wzrok padł na pieniądze w moich dłoniach.
- Ah tak dziś jest dużo klientów, nie ma praktycznie czasu na przerwę chyba, że na
poprawkę makijażu.Rozejrzałam się szybko widząc jak dziewczyny przebierają się, poprawiają makijaż, włosy. Podeszłam bliżej toaletki otwierając szufladę i wkładając tam kolejne pieniądze. Spojrzałam szybko na godzinę w telefonie który leżał na toaletce.
Jest dwudziesta trzecia a ja w ciągu dwóch godzin zarobiłam swoje dwie wypłaty. Świetnie ci idzie Hannah. Teraz tylko jeszcze dwie godziny pracy i mogę spadać do domu.
- Hej Jess- rzuciłam znad telefonu.- zgadamy się później ale miło ciebie znów zobaczyć.
Pożegnała mnie uśmiechem na który jej odwzajemniłam wychodząc z pomieszczenia. Byłam znów na sali ale tym razem nie na scenie, szłam do baru aby zamówić sobie drinka. Przywitałam się z znajomym barmanem który odrazu wiedział co mi polać. Podał mi szklankę Jacka Danielsa z cytryną.
Podniosłam szklankę przykładając ją do warg i upijając mały łyk, spojrzałam w tym samym czasie w prawo. Nie daleko mnie (dwa krzesła dalej) śmiali się z czegoś grupka chłopaków, wyglądali na nie wiele starszych ode mnie. Było ich z czterek, jeden był blondynem o przy długich troche włosach ale za to wysoki. Dwaj to bliźniacy, bruneci troche niżsi od blondyna, jeden miał tatuaż na dłoni. A czwarty z nich to wysoki od całej trójki czarno włosy, był nawet ubrany na czarno.
Patrzyłam się na nich do momentu gdy właśnie on spojrzał na mnie. Zarzuciłam swoje blond włosy do przodu biorąc łyka drinka. Usłyszałam rozmowę ich, któryś powiedział:
CZYTASZ
It's just work
RomanceHannah Miler to dziewczyna która przez wychowywanie się w nie bogatej rodzinie była zmuszona do znalezienia pracy, aby opłacać studia. Niestety wybrała złą drogę do dużego zarobku przez który poznaje w swoim wieku chłopaka. Jason Clarke, chłopak kt...