Na szczęście pierwszy dzień nauki trafił w piątek więc uczniowie mogli jeszcze w weekend przestawić się z trybu wakacyjnego na szkolny.
Dla Harry'ego nowy rok szkolny rozpoczął się zaspaniem .
Wraz z Ron'em , Dean'em i Nevill'em zamiast spać postanowili spędzić noc na graniu w eksplodującego durnia , oczywiście w towarzystwie kremowego piwa którym rzekomo nie można się upić. No cóż chłopcy z wyjątkiem Harry'ego pozostającego przy wodzie przekonali się , że po paru butelkach alkohol jednak uderza do głowy. Jak można się domyśleć zabawa skończyła się nad ranem przez co żaden z jej uczestników nie czuł się wypoczęty , co do niektórych to nie pomagał dodatkowy ból głowy , ale to już inna kwestia. Cudem było że gryfoni w ogóle dobiegli do Wielkiej Sali zanim śniadanie , którego ostatecznie i tak nie ruszyli, zostało sprzątnięte .
Jako swoją pierwszą lekcję w ostatnim roku nauki Potter miał "ukochane" eliksiry. W drodze do lochów chłopcy się podzielili. Spacer z Ron'em po zamku wywołał w Harry'm wiele wspomnień z wcześniejszych lat nauki. Wspominali swojego przygody i przypały, a potem każdy w ciszy od nowa przechodził żałobę ,na wspomnienie okrutnej wojny. Oczywiście gdy tylko weszli do sali zostało im odjęte po 10 pkt . bo jak się okazało spacer był zdecydowanie za wolny z czym wiążę się spóźnienie na pierwsze zajęcia w roku szkolnym . Mimo utraty punktów humor młodzieńców , w żaden diametralny sposób się nie zmienił.
- Przynajmniej Snape pozostał taki sam, cóż za miła niespodzianka - rzucił na tyle cicho aby tylko siedzący za nim Ron i Hermiona usłyszeli . Wiedział że tak naprawdę Snape cały czas go chronił , jednak gnębienie jego przyjaciół oraz jego samego nie pozwoliło Harry'emu darzyć nauczyciela sympatią , chociaż sam przed sobą przyznał iż powinien bardziej szanować mistrza eliksirów.
Cicha uwaga Harry'ego spowodowała jednak że Hermiona wyglądała bardziej na zirytowaną niż rozbawiona uwagą , co z kolei tym bardziej rozbawiło Ron'a, który zaśmiał się pod nosem po czym dodał
-Co jak co ,ale jemu to zmiana by nie zaszkodziła - zadrwił z nauczyciela , jednak na jego nieszczęście w momencie wypowiadania uwagi w klasie panowała idealna cisza przez co zapewne każdy go usłyszał . Na jego nieszczęście, nie mylił się ...
- Wystarczy tego Panie Weasley , odejmuje Panu kolejne 10 pkt i ma się pan zjawić u mnie na szlabanie jeszcze dziś równo o 18.00 . - wysyczał zdenerwowany nauczyciel po czym dodał z dziwnym błyskiem w oku .- Reszta Gryfonów może panu podziękować , aktualnie macie -30 pkt i jesteście ostatni w rankingu . Zapewne członkowie domu Godryka będą teraz zdenerwowani na Pana Weasley'a , więc pomogę mu . - wszyscy Gryfoni nagle pobladli, nikt nie zrozumiał co znienawidzony nauczyciel mógł mieć przez to na myśli , wiedzieli jednak że nie skończy się to dla nich dobrze .- Jako zadanie domowe dla naszych odważnych Gryfonów...- zaczął spokojnie- Macie mi napisać eseje na 5 kawałków pergaminu o wybranym przez siebie eliksirze . Ma on zawierać informacje o zastosowaniach, właściwościach i ewentualnych skutkach ubocznych nadmiaru . Praca ma również zawierać informacje o tym jak wygląda jego proces warzenia i przygotowywania . A za tydzień każdy z was zaprezentuje nam na zajęciach swoją pracę , oraz przyrządzi owy eliksir ,chyba że po wcześniejszej konsultacji ze mną otrzymacie dodatkowy czas z uwagi na charakter mikstury, przygotujcie się do tego odpowiednio , bo każdemu wyznaczam dokładnie 10 minut na zaprezentowanie. - Snape mogło by się wydawać że aż kwapi z radości gdy otrzymuje możliwość ukarania konkretnych uczniów.
W klasie słychać było już jedynie głośne śmiechy ślizgonów , których profesor nawet nie raczył upomnieć . Harry postanowił spojrzeć w ich stronę , pożałował od razu. Jego wzrok spotkał się ze wzrokiem Malfoy'a niemal w ułamku sekundy. Ujrzał w oczach blondyna mieszaninę emocji , widział tam żal, smutek , rozpacza, zmęczenie , ale widział również troskę . Nie dziwiły go te pierwsze , Hermiona przejrzyście wyjaśniła mu dlaczego ślizgon może być smutny , smetny itd, jednak te ostatnie nie dawało mu spokoju .-W końcu jaki mógłby być powód ku temu , że młody Malfoy się o niego troszczy. Przecież już od początku edukacji się nienawidzili- myśl ta wirowała w głowie Harry'ego podczas gdy ten nieprzerwanie badał piękne, znaczy szare jak księżyc tęczówki.
CZYTASZ
Kim ja właściwie jestem? ~ DRARRY 18+
FanfictionSkrywane uczucia, zakazana miłość, brak wyboru , niezwykli chłopcy, magiczne szkoła, trudne decyzje . Czyli opowieść Drarry w moim stylu... Harry Potter i Draco Malfoy właśnie rozpoczęli swój ostatni rok nauki w Hogwarcie. Mimo pozorów iż to wojn...