2 Rozdział

116 2 2
                                    

Stałam przed wielkimi białymi drzwiami domu na bogatej ulicy bardziej to nie domy tylko wille.-gdy zapukałam do drzwi poczułam jak wielką gula podchodzi mi do gardła ostatni raz kiedy widziałam się z ta rodziną to gdy miałam zaledwie 10 lat.

- O cześć Julia wchodź.-Odezwał się mój wujek.

Gdy weszłam do wielkiej willi poczułam się tak jakoś inaczej, nie wiedziałam jak to opisać czy smutek a może radość?. To wszystko było takie dziwne jeszcze wczoraj byłam w swoim domu z rodzicami i przyjaciółmi a teraz? To już nie to samo będzie trzeba zacząć nowe życie a więc, witaj Warszawo!

-No to witaj w nowym domu Julka zaraz przyjdą Kamil i Kuba wszystko ci pokażą bo odkąd cie tu nie było trochę się pozmieniało.-powiedział wujek tak zaraz będą tu moi kuzyni którzy są bliźniakami więc zapowiada się naprawdę ciekawie. I zapomniałam dodać że mam również kuzynkę czyli Jagodę ma ona 5 lat wracając do kuzynów są o rok starsi ode mnie więc zobaczymy jak będzie wyglądało moje nowe życie oraz ich mama czyli moja ciocia Basia która jest przekochana.

-Okej.-odpowiedziałam do wujka i usiadłam na dużej beżowej kanapie.

Gdy siedziałam i przegladałam coś na telefonie nagle usłyszałam jak dwie osoby między mną usiadły był to oczywiście Kamil i Kuba którzy zawsze coś odwalili ale zobaczymy jak będzie z nimi żyć.

-Siema jak ja cię dawno nie widziałem.-pierwszy odezwał się Kamil ten grzeczniejszy niż Kuba ale też był niczego warty. Objął mnie ramieniem i rozczochrał moje włosy.

-No cześć jak dawno was nie widziałam ile to już 10 lat.-policzyłam na palcach i się zaśmiałam.

-No ten czas za szybko leci.-odezwał się ten bardziej niegrzeczny czyli Kuba.

-No bardzo szybko a co u was jak leci?.-zapytałam

-Jako tako spoko jest.-odezwali się razem

-No to fajnie.-usmiechnęłam się

-A jak u ciebie Jula.-zapytał się Kamil.

-No a jak może być siedzę obok nienormalnych kuzynów i z nimi gadam a tak poza tym to trochę smutno bo od tak musiałam zmienić miejsce zamieszkania i opuścić przyjacioł.-posmutniałam

-Ej wypraszamy sobie za te nienormalne.-powiedział Kuba

-No dobra sory ale to prawda.-powiedziałam

-Będzie dobrze jesteśmy my i możemy ci zawsze pomóc wiesz to nie od dziś Jula.-powiedział Kamil

-Wiem a oprowadzicie mnie po domu bo wujek mówił że się trochę pozmieniało?.-zapytałam

-Oczywiście chodź.-Kuba wziął mnie za nadgarstek i pociągnął w stronę schodów.

-Dobra dobra ale spokojniej Kuba.-zaśmiałam się

-Okej.-puścił moją rękę.

-Kamil idziesz do nas?.-zapytałam

- Nie idę niech Kuba cię oprowadzi a ja tutaj przygotuje coś do jedzenia.-odpowiedział

-Okej zobaczę jak gotujesz i ocenię.-odpowiedziałam i lekko się zaśmiałam

-Dobra chodź już jula.-powiedział kuba.

-Idę.-podeszłam do kuzyna.

A więc Kuba oprowadził mnie po domu gdzie pokazał wszystkie pokieszczenia między innymi łazienkę , pokój Kamila i Kuby pokój jagody i sypialnie cioci i wujka kuchnie w której był Kamil i oczywiście mój dotychczasowy pokój i kilka innych pokoi było dosyć dużo do pokazania ponieważ ten dom nie jest mały.

-Zapraszam jeść. Julka musi ocenić moje danie zapraszam!.-krzyczał Kamil.

A więc poszłam z Kubą do kuchni gdzie stały miski z spaghetti czyli moim ulubionym daniem.

-oooo ale fajnie spaghetti jeszcze moje ulubione Dziękuję.- Powiedziałam i przytuliłam się do Kamila.

-Nie ma za co jednak ten nienormalny kuzyn coś potrafi robić.-Powiedział śmiejąc się.

-Dobra chodzicie jeść bo jestem głodny.-Powiedział Kuba który przyglądał się nam cały czas.

-No właśnie Jula musisz ocenić od jeden do dziesięć moje popisowe danie.-Powiedział Kamil i usiadł do wyspy kuchennej.

A więc zrobiłam to co kazali mi zrobić.Usiadłam obok Kamila i sprobowałam jego popisowe danie.

-I jak?.-zapytał Kuba.

-Ejj to jest naprawdę bardzo dobre.-powiedziałam.

-Wiem że jest dobre ale jaka ocena?.-zapytał Kamil.

-Daje takie mocne 10 na 10 zajebiste.-zasmiałam się.

-To fajnie że ci smakuje.-Ucieszył się Kamil.

Gdy zjadłam już spaghetti poszłam do swojego tymczasowego pokoju. Które nie było aż takie złe było bardzo ładnie między innymi wielkie łóżko dla 2 osób do tego Toaletka z lustrem i do tego wielka szafa. Zapomniałam dodać że w pokoju mam również swoją prywatną toaletę. Gdy obejrzałam cały pokój zaczęłam się rozpakowywać.Tak spedziłam resztę dnia.

____________________________________________

Hejka to drugi rozdział póki co jest tak na chillu potem się rozkręci. Ale póki co nie spojleruje wam Książki.

Chcę dodać że zeczy które dzieją się w książce nie są zawsze prawdziwe. Lecz niektóre które są zawarte z prawdziwego życia. Tak mojego ale nie zawsze i jeżeli będzie coś nie zgodnie z datami to jest to zrobione specjalnie na potrzebę tej książki.

A ja pozdrawiam was cieplutko PAPA.
Buziaczki❤️💋✌️

To Nie Miało Tak Wyglądać || MATAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz