One-shot na prośbę AlexiUwU098 i MartaKot860
Starałam się oddać ich charaktery tak dobrze jak byłam w stanie, mam nadzieję że przekleństwa pojawiające się od czasu do czasu nie będą wam zbytnio przeszkadzać.
__________________________CZCIONKA PAPYRUSA (Edge'a)
czcionka sansa (Red'a)
Czcionka narratora (moja)
________________________Był to zwyczajny dzień w domu dwóch szkieletów w UnderFell.
-SANS! WSTAWAJ TY LENIWA KUPO KOŚCI!!
Wrzasnął jeden z domowników imieniem Papyrus (ksywka: Edge (jej będę używać w trakcie opisywania akcji))
Wysoki rangą jak i wzrostem szkielet z ostrymi zębami i ostrymi krawędziami kości i dość dużym poczuciu stylu.
Szkielet po chwili wlazł do pokoju swojego brata uprzednio wywarzając drzwi do jego pokoju, złapał lekko rozbudzonego szkieleta za kołnierz koszulki i spojrzał na niego gniewnie.-CZY WIESZ KTÓRA JEST GODZINA?!
Wysoki szkielet znów wrzasnął zupełnie budząc niższego szkieleta.
Niższy szkielet, imieniem Sans (pseudonim: Red) spojrzał na swojego brata nagle rozbudzony z lekka przestraszony.- uhh... n-nie wiem sz-szefie.
Po chwili Edge rzucił swojego brata o ścianę po czym ten opuścił się na podłogę.
-JEST 10:45 IDIOTO! ZA 5 MINUT MAM CIĘ WIDZIEĆ NA DOLE!
Po tym jego brat wyszedł mocno zdenerwowany, kiedy już go nie było Red powoli popełzał do szafki z ubraniami i zaczął powoli zakładać je na siebie, ubrał się tak jak zwykle:
Ciemno czerwony sweter, czarne, krótkie spodnie z żółtymi paskami na bokach, czarną kurtkę ze złotymi zamkami pasującymi do jego złotego kła oraz czarno białe trampki z czerwonymi sznurkami wziął również czerwone rękawiczki i schował je do kieszeni swojej kurtki po czym zszedł powolnym krokiem na dół.- jestem szefie.
Powiedział Red kierując się w stronę stołu na którym jego brat już postawił jedzenie, naleśniki, w sumie było to coś nowego dla wysokiego szkieleta, zazwyczaj robił spaghetti albo lasagne
niezależnie od pory dnia, nie myśląc o tym zbytnio Red usiadł do stołu.
Obyło się bez krzywych spojrzeń czy upomnień Edge'a o to, że ten jeszcze mu nie pozwolił usiąść, również zasiadając do stołu.
Śniadanie minęło o dziwo w ciszy, Red zaczynał się martwić, że jego brat mógł się rozchorować albo jest na niego obrażony, postanowił jednak, że nie będzie się tym aż tak przejmować.
Obecnie Red siedział na swojej stacji, nic się nie działo cały dzień był wolny i cichy, zupełnie jak gdyby miało się coś zaraz stać, jednak wiedział że tego dnia, w tym tygodniu, nie stanie się nic.
Dlaczego więc czuł się tak dziwnie? W żadnym resecie jeszcze tego nie czuł, coś się zmieniło, ale pytaniem jest co się zmieniło, poranek wyglądał . . . No prawie tak jak zawsze, również był nieco cichszy ale jednak zaczął się normalnie, jego brat wkurwiony rzucający nim o rzeczy, nic nadzwyczajnego, a nawet i to wydawało się dziwnie małą rzeczą.- kurwa
Powiedział do siebie Red, jeśli jego brat zaraz nie przyjdzie żeby sprawdzić czy ten nie postanowił się zdrzemnąć, to zacznie się martwić.
Na szczęście nie musiał on długo czekać na przybycie wyższego, wkurzony jak zawsze jednak jak wkurzony tak równie zdziwiony widząc swojego brata nie śpiącego na swojej służbie.
Edge spojrzał na niego z nieco łagodniejszym wyrazem twarzy.
Redowi się to jednak ni podobało, co sprawiało że jego brat zachowuje się tak dziwnie? A może to on ma urojenia? Nie zważając na to postanowił się odezwać.

CZYTASZ
Undertale one shot PL | Bardzo Wolne Updaty :'3
Fanficwitam jako, że pisanie fanfika po angielsku trochę mi zajmie to postanowiłam pisać w tym czasie również one-shoty które mam nadzieję nie będą zajmowały tak dużo. (Zajmują nawet więcej, przepraszam) shipy które pisze: Sans x Sans fontcest (nie pis...