Rozdział 1

17 3 0
                                    

-Emilia-powiedział mój brat.
-jeszcze 5 minut-odmruknęłam
-nie, no wstawaj jest już 7:45-odpowiedział a ja się zerwałam.
-no i to zawsze działa-powiedział Dawid.
-a tak naprawdę to która jest? -Zapytałam a on mi pokazał, była 7:10.westchnęłam i się podniosłam a następnie poszłam do garderoby się ubrać. Miałam na sobie mundurek. Jak wyszłam zobyczyłam, że dalej tam jest Dawid.
-jak skończysz to choć na śniadanie-powiedział, ja pokiwałam głową i udałam się do łazienki rozczesałam włosy i się lekko pomalowałam. Wzięłam torbę i poszłam na dół. W kuchni byli wszyscy, to mnie bardzo dziwiło.Ponieważ prawie cały czas pracują.
-o Emilia-odparła mama-ja i Will. Wyjeżdżamy na miesiąc. Masz się słuchać brata-powiedziała. po czym wyszli.
-jedz i jedziemy-powiedział mój starszy brat.
-ok-dzisiaj zrobiłam sobię owsiankę z owocami. Jak już zjadłam spojrzałam na plan lekcji i oczywiście miałam dwie matematyki i to na dwóch pierwszych lekcjach. Wsiedliśmy do czarnego lamborghini i pojechaliśmy.
Pod szkołą czekała na mnie Sophie, jak mnie zobaczyła to od razu zaczeła biec w moją stronę.
-Hej-przywitałam się z nią małym ale bardzo szczerym uśmieszkiem-urywamy się z lekcji?-Zapytała, ja widząc mojego brata szybko pomachałam. Głową na tak. Bo on był nawet daleko więc nie wiedział o czym mówimy.gdy zadzwonił dzwonek skierował śmierci się do wyjścia ale nie mogło być tak pięknie ponieważ on już tam był.
-Gdzie idziecie? Lekcje już się zaczęły-powiedział, po czym odwrócić mnie i lekko popchnął w kierunku sali od matematyki. Sophie poszła też, po tem ustaliliśmy, że pójdziemy na lekcji  do   ,,toalety" i wtedy uciekniemy, i jak nigdy nic wrócimy na trzecią lekcję.

jestem już z tobą na zawszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz