prolog + pierwszy rozdział

20 3 3
                                    

Był wtorek Natalie nie było w szkole.

-idealny dzień na na nagadanie na nią z koleżankami - pomyślałam.

Nie wiedziałam że wśród nas jest mały, brudny zdrajca. 

Szkoda że dowiedziałem się za późno, moje 6 przyjaciół, każdy ranny, wszystko to jest moją winą, a mogłem nie strzępić języka na głupie szmaty.

*początek retrospekcji* (całej książki)

Pov : Liam/Avery

-agh. Znów mamy całe 3 lekcje z Haliną?- zapytałem, a raczej jeszcze wtedy zapytałam Maggie.

Miałem na imię Avery, byłem osobą genderfluid (taki płciowy kameleon).

-tak- odparła dziewczyna, nieco wyższa ode mnie. 

-BOŻE CZYM ŻEM ZGŻESZYŁA?!- krzyknęłam.

W tym momencie do kibla weszła Lisa, to ta najlepsza osóbka z którą zawsze odpierdalam że "omg skarbie jaka ty seksowna, a jakom dupcie maaasz" 

W tym momencie do kibla weszła Lisa, to ta najlepsza osóbka z którą zawsze odpierdalam że "omg skarbie jaka ty seksowna, a jakom dupcie maaasz" 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(Tak wygląda, jest pochodzenia Niemieckiego, a jej mbti to ESTP)

Zauważyłam że na plecaku ma przypinki z bnha.

-Tylko nie pokazuj dla Natalie bo się zesra- powiedziałam żartobliwie

nie wiedziałem jeszcze jakie będą tego skutki.

-nie pokaże, spokojnie.- odpowiedziała Lisa.

Tak śmiałyśmy się z dziewczynami całą przerwę.

*timeskip, pare dni później*

Byłam w kiblu na 1 piętrze z Natalie i Dianą. 

Natalie chciała mi pokazać jakąś seksowną Chinkę, ale shut up.

w pewnym momencie widziałam jak weszła na jakąś grupę widziałem na niej profilowe Stefano

w pewnym momencie widziałam jak weszła na jakąś grupę widziałem na niej profilowe Stefano

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(tak wygląda to pfp, Stefano jest watykańczykiem, jego mbti to INFP)

ale zanim zdążyłam się przyjrzeć Diana zakryła moje oczy.

Już wszystko wiedziałam, ale następne kilka miesięcy walałam głupa, nim stało się to. *14 lutego*

samorząd roznosił pocztę walentynkową. Wiedziałam że nic nie dostanę. Jednak się myliłam. 

Dostałam list, anonimowy. Po tygodniu się dowiedziałam kto to, był to Stefano w formie żartu. 

Od kogo się dowiedziałem? Diany. Która stwierdziła że mnie kurwa kocha. Byłem wkurwiony jak jasna cholera.  Zapytałam czy ten związek też jest dla żartu. Twierdziła że nie i naprawdę mnie kocha. Następnie wymusiła na Stefano przeprosiny, natomiast Natalie, która równiesz o wszystkim wiedziała walała głupa i udawała że nic nie wie. 

To co wyszło w następnym tygodniu, było szokujące. 

Wysłała mi film z odkleją Natalie. Wiedziałam o co chodziło. To TA grupa. Od razu zapytałam kto tam jest. Diana mówiła że nie może powiedzieć. Ja jednak naciskałam. Uległa, Stefano, Natalie i ona. HA! WIEDZIAŁAM! Wyszło szydło z worka. Obgadywali mnie, następnie dostałem 2 mln screenów z tej grupy. (btw to dzień akcji to czwartek) 

Gdy z rana wszedłem do kibla i poinformowałem kiblo-bestis o sytuacji, na co Lisa stwierdziła że się zemści. Pragnę dodać że Natalie odebrała jej chłopaka, który się jej podobał, w którym potem przestała cokolwiek widzieć.

Tego jeszcze dnia powstała grupa "TVmus" - nawiązała do imienia chłopaka Lisy, mimo iż to ja byłam założycielką. 

Lisa dostała od Diany filmy i zdjęcia z odklejami Natalie. Wysłała to do jej chłopaka z fake konta.

Następnego dnia dostałem kolejne milion screenów od Diany, a Natalie cały dzień kurwiła o tych zdjęciach. Byłam tak wkurwiona że nie wiedziałem czy dam rade dalej patrzeć na jej morde.

Dałam jednak rade. A tego samego dnia ta dziwka stwierdziła że to mogłam być ja, podczas gdy przy mnie mówiła "A podejrzewam Diane, Diane Diane i Lise."

Dno, totalne dno. Narastająca we mnie złość, gotowała mnie tak że sama sobie się dziwie że nikogo nie zabiłam. 

Czułam ogromną potrzebę płaczu, poprosiłam więc rodziców i braci by nie wchodzili, moja mama od razu się przejęła i zaczęła pytać co się stało, powiedziałam że nie chce odpowiadać. 

Potem płacząc w pokoju, napisałam kilka kartek pamiętnika płacząc. Wreszcie po chwili ból ustał. Następnego dnia spotkałem się z Dianą i porozmawiałyśy na spokojnie, z Natalie pogadałam w poniedziałek. 

>.......................< 

(to będzie time skip)

*około miesiąc później*

stwierdziłam że zadżebistym pomysłem będzie udawanie transa, przy Natalie. Jebana Greczynka czy jak tam się nazywają baby pochodzenia greckiego. Tak się też zaczęło. Nadałem sobie imie - Aiden, lecz z czasem zmieniono je na Liam, zostało tak do teraz. 

~~~~~~~~~~~~~~~~

648 słów

ogółem książka opiera się na faktycznych przeżyciach, jest dla mnie - Liama- na pewien sposób terapią, ogółem z każdym dniem rana zostawiana przez "Natalie" się goi i moje życie staje się coraz lepsze. Chce tylko dodać że nie pierwszy raz miałem taką sytuację. "Diana" chyba się zmieniła, mam takie wrażenie. W książce pojawią się wszystkie postacie które zostały przedstawione w poprzednim rozdziale. 

Przez całą sytuacje ufam tylko 3 osobom, którym sam nieraz nie pokazałem empatii. 

"Maggie", "Ria", "Mei" - bardzo przepraszam. 


Natalkoria - w cieniu apokalipsyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz