rozdział 5

629 11 4
                                    

Pov: Daniel
Dziś wyruszam do Warszawy szukać mojej ukochanej,nie potrafie bez niej zyć,zycie bez niej jest jak zycie bez alkoholu,poprostu nie da się przezyc.Pewnie powiecie ze jestem głupi i ona mnie wykorzystuje ale mam esse i i tak ją znajde
-Goha jedziesz ze mną do Warszwy?
-YES YES GUD GUD-odpowiedziala goha-ale po co?
-Będe szukał nikoli
-Boze znowu tej gówniary nie za mało ci jej,ogarnij się człowieku
-GOHA jak ty się odzywasz
-Yes Yes gud gud
-MÓW NORMALNIE
-Maju maj-i na tym Goha zakonczyła rozmowe

Pov:Nikola
NA LIVE DANIELA USLYSZAŁAM ZE BĘDZIE MNJE SZUKAL W WARSZAWIE,MUSZE JAK NAJPRĘDZEJ UCIEC,LECZ NIE WIEM JESZCZE GDZIE.
-Nikolka-uslyszałam.głos Ciosa-Może chciałabys poleciec ze mną do.Dubaju
Omg tak,Magical ma przyjechać do Warszawy więc musze uciec jak najszybciej-pomyślałam
-Dobry pomysł,może wkońcu odpoczne
-Na co czekasz pakuj się

Pov: Goha
nie wiem co.znowu se daniel ubzdurał z tą gówniarą ale nie dam sobą pomiatać,juz do niej pisze

--WIADOMOSCJ GOHY I NIKOLI--
Goha: nikolka czemu wykorzystujesz mojego synusia
Nikola-WEŻ SIE ODPIERDOL STARY BABSZYLU WYPIERDALAM.DO DUBAJU ELO

-DANIELKU CHODŻ TU SZYBKO
-CO się stało
-NIKOLA JEDZIE DO DUBAJU
-KURWA GOHA SPIERDOLEŃCU SZYBCIEJ BILETY KUPUJ A NIE SIĘ ZASTANWIASZ
-po co ci tam leciec
-zeby znalesc moją ukochaną
-ona od ciebie spierdolila,nke kocha cke
-UCIEKŁA PRZEZ CIEBIE,WYPROWADZAM SIĘ
-PROSZE BARDZO,ZOBACZYMY JAK SOBIE PORADZISZ SAM
-ZOBACZYMY,SPIERDALAJ GOHA!!!!!

Pov: Daniel
ze łzami w oczach zaczełem pakować się do wyprowadzko,nie potrafię wyobrazić sobie jak poradze sobie bez gohy,ona jest moją matką,czuje ze postąpiłem.jak ostatni chuj,nie umiem obrać tego w słowa
-PRZEPRASZAM GOHA.... KRZYKNALEM.WYCHODZAC

RODZINA MAGICALIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz