2. W Hotelu :)

144 8 0
                                    

POV: Bojan

Kiedy dolecieliśmy samolotem do Liverpoolu, Jure zabrał wszystkie nasze bagaże oraz ukulele, które prawie zgubiliśmy przy naszych walizkach.

- Jak myślicie, będziemy mieć hotel blisko naszej sceny? - Zapytał Kris drapiąc się po czole.

- No ba! - Krzyknął Jan, który po chwili dodał:

- Tak w ogóle widziałem jak ten gość w zielonym bolero patrzył się na Bojana! Chyba on mu się podoba! - Kiedy to powiedział, to trochę się zdziwiłem bo swoją urodą przyciągałem tylko dziewczyny. Może czasami zdarzyły się momenty w których, taka sama płeć podrywała mnie, albo mówiła że jestem przystojny. Nie zdziwiło mnie to, ponieważ nawet w moim dzieciństwie miałem w przedszkolu chłopaka. Potem ta faza mi minęła i bardziej zacząłem interesować się dziewczynami, ale to było już w liceum.

Z mojego myślenia wyrwał mnie Jure mówiący że ma już klucze do naszych pokoi. Ucieszyło mnie to bardzo, i z radością pognałem razem z Nace'm, Janem i Jurem do naszych pokoi.

Ku zdziwieniu, były dwu osobowe łóżka. Chłopaki już się rozpakowali, a pokój wyglądał na bardzo luksusowy. Szybko się w nim udomowiliśmy, a potem zaczęliśmy rozmowę na temat krajów i ich reprezentantów.

- Myśle że Norwegia ma ładną piosenke! - Wykrzyknął Nace który po chwili dodał: - Sama reprezentantka jest spoko. Ma na imie Alessandra, a jej piosenka jest super! -

- A może ona ci się podoba? - Zapytał Kris i uśmiechnął się zalotnie.

- Aj tam, od razu podoba... Myślę że jest całkiem okej! - Odpowiedział Nace.

Potem popatrzyli na mnie i zapytali:

- A według ciebie to kto śpiewa fajnie? - 

Pomyślałem.

- Zbytnio jeszcze nie wiem... Nie słyszałem ich. Powinienem posłuchać ich po kolei a potem ocenić, kto śpiewa najlepiej. -

Chłopaki pokiwali głowami. Jan wstał.

- A może gdzieś wyskoczymy na miasto? Może na jakieś ciastko albo kawę, może na pizze? - Zaproponował Jan, biorąc portfel. 

- Ja stawiam!! - Krzyknął Jure biorąc swój portwel. 

- A ty Bojan? - Wszyscy równocześnie zapytali. Uśmiechnąłem się i wziąłem portfel.

- Stoi, idę z wami! - Odpowiedziałem. Wszyscy przybiliśmy sobie piątki i wyruszyliśmy na jedzenie.

 (Time skip: W pizzerii)

Będąc już w pizzerii, gadaliśmy i zachowywaliśmy się jak kompletne barany. Każdy się na nas patrzył. Czułem trochę wstydu.

- Ej chłopaki, mam pewien pomysł... - Uśmiechnął się złośliwie Kris

- Już się boje jaki - Odpowiedział Jure kończąc pić cole.

- Chodźmy poznać reprezentantów państw! - Krzyknął Kris.

I tak właśnie poszliśmy...


Käärijä x Bojan || Eurowizyjne Love Story.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz