Cam - całkiem romantyczna historia, jej pies prawie urżnął Dylanowi nogę.
Vince - bo się pchał gdzie nie trzeba.
Dylan - nigdzie nie było napisane, że to teren prywatny!
Cam - no nie wiem, może trzeba było poznać, że to czyjaś posiadłość po tym, że była otoczona płotem? A wyście go sobie bezmyślnie przeskoczyli jak jakieś pieprzone sarenki.
Hailie - ugryzł cię? Ten pies?
Cam - capnął go zaraz nad kostką. I potem się, kurwa, zaczęło, koczowanie po szpitalach.
Blanche - a Martina przylatywała później do nas każdego dnia, a to z domowej roboty ciasteczkami, a to z bombonierą. Skakała nad nim, a ten leżał, niczym wielce schorowane panisko. Jak tylko dziewczyna wychodziła, to nagle wstawał z łóżka jak nowo narodzony.
Dylan - stare dzieje.
Hailie - Dylan, to urocze.
CZYTASZ
rodzina monet / talksy
Humorco gdyby, tony kradł pasztety, a vince bawił się lalkami barbie? #174 - rodzinamonet - 07.05.2023 #41 - talksy - 11.05.2023 #56 - talksy - 12.05.2023 #433 - monet - 05.08.2023