(Dla tych, którzy czytają przy dedykowanej muzyce: polecam włączyć w pętli. :D)
"Właściwie to byli do siebie bardzo podobni.
Oboje zawieszeni między tym, czego chcieli,
a tym, czego oczekiwali od nich inni.
Kiedy człowiek nie zostawia sobie nawet skrawka siebie,
kiedy każdą swoją cząstkę oddaje po kawałku,
to na końcu nie zostaje nic,
rozmywa się w zalewie żądań innych ludzi.
Bardzo łatwo jest zniknąć, podobnie jak innym
łatwo przychodzi podporządkowywanie sobie
drugiego człowieka."
— N. Socha, Zamrożona. Dlaczego kobiety zdradzają
Od zakończenia wojny minęło pięć długich lat.
Pięć lat.
Tysiąc osiemset dwadzieścia pięć dni.
Czterdzieści trzy tysiące osiemset godzin.
Dwa miliony sześćset dwadzieścia osiem tysięcy minut.
Sto pięćdziesiąt siedem milionów sześćset osiemdziesiąt tysięcy sekund.
Pięć lat w Azkabanie nie minęło mu w przyjemnej atmosferze. Co prawda Ministerstwo Magii usunęło z wyspy Dementorów, ale nie tylko oni sprawiali, że magiczne więzienie było jednym z mniej przyjemnych miejsc w czarodziejskim świecie.
Jakby jakiekolwiek więzienie było przytulnym miejscem odpoczynku.
Pięć lat nie było jednak wielką ceną za to, aby oczyścić sumienie po latach zbrodni. Wciąż nie było czyste, ale sumienie człowieka jest niczym biały obrus na stole w jadalni.
Nie można go w nieskończoność plamić barszczem podczas obiadu, bo nadejdzie moment, gdy materiał wytrze się na wylot podczas szorowania. Albo plama zblednie, ale zostanie na zawsze. Przykryta serwetką, aby goście nie widzieli, że obrus nie jest już śnieżnobiały.
Sumienie Severusa Snape'a było teraz przykryte dziesiątkami serwetek.
Doskonale się składało, bo do stołu zasiąść dziś miała cała komisja Wizengamotu, która zamierzała ponownie rozważyć jego wyrok. Podczas ostatniej wizytacji w Azkabanie, Shacklebolt zapewniał go, że jest to tylko formalność.
W końcu wyznał wszystkie swoje winy, wyraził skruchę, dobrowolnie poddał się karze, a ponadto okazał się bohaterem wojennym.
Nie wszystkie winy można było zmyć bohaterskim szpiegowaniem Lorda Voldemorta. Choć nienawidził zawdzięczać czegokolwiek nikomu, był wdzięczny za interwencję w jego sprawie, którą podjął obecny Minister Magii, Kingsley Shacklebolt.
CZYTASZ
The Best and The Beast
FanfictionMiniaturka Sevmione. Pięć lat po zakończeniu drugiej wojny czarodziejów w życiu Severusa Snape'a w końcu następuje przełom. Niestety, ludzie mają to do siebie, że uwielbiają wciskać nos w nieswoje sprawy. Co z tego wyniknie? Świat przedstawiony w o...