12 lat później
Tuan obudziła szarpiąca ją za ramię siostra. Otworzyła oczy i wstała.
- Co chcesz?- ziewnęła.
- Wstawaj!- Tien niecierpliwie podskakiwała obok łóżka bliźniaczki. - Przed chwilą przyszedł Jin! Mamy braciszka! Jin mówi, że mama i tata czekają na nas, żeby go nazwać. Tuen szybko wstała, weszła za parawan i założyła swój codzienny strój: brązowe, lniane spodnie, lnianą jaśniejszą koszulę wkładaną prze głowę, skórzany pasek i sandały. Włosy szybko uplotła w warkocz, po czym na głowę włożyła diadem i swój naszyjnik na szyję. Diadem był złoty, w formie opaski i miał onyksowe różyczki. Tuan podążyła za siostrą do komnaty mamy, i otworzyła drzwi. Cesarzowa leżała w swoim łóżku, trzymając w ramionach małe zawiniątko. Ojciec podszedł do swoich dzieci: Tuan, Tien, Jina, Lana i Lien, objął całą piątkę ramieniem i pokierował w stronę matki.
- Dzieci, to jest Kim, wasz najmłodszy brat- powiedziała mama cicho. Chłopiec miał czarne włosy i bursztynowe, prawie złote oczy. Tuan oszołomiły oczy brata.
- Mamo... to NIE jest normalny kolor oczu- powiedziała niepewnie.
- Nie, i dlatego nazwaliśmy go Kim, czyli złoty- odrzekł tata. Chwilę później do pomieszczenia weszły pokojówki i akuszerka, aby obmyć chłopca i zająć się cesarzową (akuszerka) , oraz zmienić pościel (pokojówki). Rodzeństwo wyszło z pokoju i udało się do sali jadalnej. Tuan jako najstarsza z całej obecnej piątki otworzyła drzwi- drewniane z papierem ryżowym zamiast szkła- i weszła do środka, a za nią podążyło rodzeństwo. Zajęli swoje miejsca na matach przy stole. Li, kucharz, położył na stole tacę z rybą, pierożkami gyoza i ryżem. Rodzeństwo nałożyło sobie to co chciało i wszyscy zaczęli jeść. Kiedy skończyli, wyszli do ogrodu pałacowego.
- Możemy się pobawić w chowanego?- Lien spojrzała na siostrę przenikliwymi, uroczymi piwnymi oczami.
- Oczywiście- uśmiechnęła się Tuan. - Ja liczę!
Pozostałe rodzeństwo rozbiegło się po ogrodzie, szukając kryjówek.
- 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60!- krzyknęła w końcu dziewczyna. Ruszyła przed siebie, i nie minęła chwila, a zauważyła poruszenie w lasku bambusowym. Usłyszała także chichoty Lana i Jina.
- Lan i Jin, widzę was!- zawołała, a młodsi bracia wybiegli z lasku i podbiegli do Tuan. Córka cesarza odesłała ich do krzewów lotosu, gdzie zaczynała liczyć, a sama poszła dalej. Rozglądając się, nie patrzyła pod nogi i potknęła się o coś. Gdy się pozbierała, zobaczyła, co to było. Na ścieżce leżała jej siostra Tien, ze strzałą wbitą prosto w serce, a jej piwne oczy nie widziały już nic. Do strzały był przymocowany list, a pieczęć była tak rozpoznawalna, że Tuan pobladła. Królestwo Wzburzonej Wody wypowiedziało im wojnę, a pierwszą ofiarą była jej siostra.
- Lien! Idź tam, gdzie liczyłam!- krzyknęła Tuan drżącym głosem, czując palenie w płucach. Po jej twarzy popłynęły niepohamowane łzy, a dziewczyna się rozpłakała.
- Zawołaj tatę- wymamrotała do Lien, która stała jak wmurowana w ziemię i ogromnymi oczyma wpatrywała się w ciało Tien. Sześciolatka odbiegła.
- Tien, Tien, proszę! Nie zostawiaj mnie!- błagała Tuan, choć wiedziała, że to nic nie da. Położyła głowę zmarłej siostry na kolanach, i na jej czole złożyła ostatni, pożegnalny, siostrzany pocałunek.
YOU ARE READING
Królestwo Srebrnego Księżyca
FantasyCztery królestwa: Królestwo Burzy Piaskowej, Królestwo Wzburzonej Wody, Królestwo Zielonych Liści i Królestwo Srebrnego Księżyca toczą ze sobą wojny od lat. W krótkim czasie pokoju w Królestwie Srebrnego Księżyca królowa rodzi bliźnięta: Tien i Tuan...