✦ Paragraf 3 ✦

211 16 9
                                    

 Uniosła podbródek, ściskając w ręku list i jakby doskonale wiedziała, gdzie pójść, skinęła głową odźwiernemu. Ledwie tylko spróbowała przekroczyć bramę, zastąpił jej drogę.

– Czego pani tu szuka? – zapytał.

Wiedźma zmierzyła go wzrokiem i pokazała dokument.

– Jestem studentką – oznajmiła. – Przybyłam na inaugurację.

– Ciekawe... Do którego z domów pani należy?

Medeia przypomniała sobie zasłyszaną gdzieś informację, że studenci podzieleni byli na trzy domy, a każdy z nich miał określony program nauczania. Ona jako kandydatka miała dopiero zostać przydzielona, a list, który trzymała w ręku, miał w tym w zagadkowy sposób pomóc. Był nieco zmięty, bo odkąd pojawił się na progu jej domu, przeczytała go jakieś pięćdziesiąt razy, próbując zrozumieć, jak działają wszystkie wewnętrzne procedury Akademii. Nie znalazła jednak żadnej wskazówki – poza tą, że dokument przesiąknięty był magią. Nie mógł być więc zwykłą korespondencją.

– Jeszcze do żadnego – odpowiedziała, siląc się na spokój. – To mój pierwszy rok.

– Tak myślałem. A zatem poproszę o list.

Odźwierny niebezpiecznie wyszczerzył zęby, a wtedy wiedźma przekonała się, że nie mógł być człowiekiem. Być może jakimś dziwnym demonem, biorąc pod uwagę szereg ostrych jak igły zębów... Przyjrzała mu się uważnie. Te oczy... hipnotyzujące, ale dziwnie puste. To oblicze, które wyglądało, jakby się rozlewało... Nie było aż tak gorąco, by mogła zrzucić to na karb upału – nie było tu tez aż tak gęsto od magii, by oczy nie mogły sobie z tym poradzić. Coś było nie tak.

– Po co on panu? - zapytała, może odrobinę ostrzej, niż powinna.

– Bo taka jest procedura – wysyczał odźwierny. – Moją rolą jest przejmować listy i przekazać je, komu trzeba, sprawdzając przy okazji, czy dokument jest oryginalny. Takie są zalecenia rektora. A z nim nie chce pani zadzierać, oj nie chce pani...

Po tych słowach wyszczerzył się jeszcze bardziej.

– Ze mną również nie. A teraz proszę oddać mi list, zanim zrobi się nieprzyjemnie.


Jesteś tutaj nowa, ale nie pozwolisz sobą pomiatać. Stanowczo sprzeciw się żądaniom i przejdź do paragrafu 6.

Nie chcesz urządzać awantury. Spróbuj załatwić sprawę polubownie w paragrafie 7.


✦ ✵ ✦

Dziś pojawiają się dwa paragrafy naraz, ale dalej decyzje będziecie podejmować Wy. Rozpoczynam wielkie głosowanie! :D Sprawdźcie również paragraf 2 (link podaję w komentarzu obok), a potem zadecydujcie, co zrobi Medeia!

Akademia Ransmoor || JUŻ W KSIĘGARNIACHOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz