sobota

194 13 12
                                    

Kilkanaście minut przed tym, jak zwykle przychodzę do Aizawy pomóc mu ogarnąć dom, przyszedłem do niego by na miejscu się dopiero przebrać w strój pokojówki. Shota powinien za chwilę kończyć swój patrol.

Przebrałem się i czekałem w sypialni aż mężczyzna wróci. Gdy usłyszałem, że drzwi do apartamentu się otwierają wyszedłem z pokoju. Na mojej twarzy pojawiło się okropne zażenowanie ponieważ oprócz Aizawy, w drzwiach stał również Presenter Mic.

- uuuuchuchuchuchu! IZUKU MIDORIYA MIAŁO CIĘ DZISIAJ NIE BYĆ!

Mic wydarł się wchodząc razem z kruczoczarno-włosym do środka. Moja twarz pokryła się ogromym rumieńcem, zacząłem się jąkać i byłem bardzo bliski płaczu

- j ja przep przepraszam... Umm ja nie nie wiem co umm ja już ...

Aizawa od kiedy tylko mnie zobaczył stał praktycznie jak skamieniały i wpatrywał się we mnie z niedowierzaniem ale w końcu jakby odzyskał świadomość

- idź się przebrać Izuku

Posłusznie i bardzo szybko zatrzasnąłem się w sypialni, gdzie znów zmieniłem ubrania na moje codzienne i wyszedłem do salonu się jak najszybciej pożegnać.

- Izuku, to co zrobiłeś było niezwykle nieodpowiednie i nawet dla sam wiesz czego nie powinieneś się zgadzać na coś takiego. Nie warto. Poniższasz się i zawodzisz mnie. Nikt się nie dowie o tym jak byłeś ubrany, Mic również zatrzyma to dla siebie. Możesz już wyjść.


|

Shota POV

Jeszcze przez dłuższy czas po wyjściu chłopaka nie mogłem się pozbierać.

- HAHA oh Sho jakie ty masz zabawne życie. Widziałeś jak Midoriya się dla ciebie ubrał? Widziałeś???

Mic który został u mnie na noc nie dawał mi spokoju

- tak Mic, widziałem.

- szkoda, że z tobą dzisiaj przyszedłem, tak miał byś tu na pewno jeszcze ciekawiej

Blondyn strzelił lenny face i przez resztę nocy drażnił się ze mną a biedny ja czułem się bardzo confused ponieważ trochę czułem, że chciałbym abym rzeczywiscie wrócił tego dnia sam i wszystko mogłoby się potoczyć inaczej

•••

302 słowa XD ja nie mogę, co ja mam we łbie?! ( Co to za pytanie, jest godzina pierwsza zero sześć kiedy to piszę ( 1:06 ))

Fuck Me Daddy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz