A więc zadziało się tak...
Piotr. Wszedł do domu z Maciejem ma rękach po kryjomu, przywiązał go do krzesła łańcuchami oraz zaklejając twarz taśmą.
-Zignorowałeś mnie wtedy teraz masz za swoje! -wykrzyczał kurier
Maciej spał jak zabity nie wiedząc jeszcze gdzie się znajduje. Porywacz w tym czasie poszedł zakamuflować wszystkie ślady po dokonanym przestępstwie ponieważ, jak ktoś się dowie to staci pracę.
Maciej się obudził. Patrząc na swoje ręce. Próbował wydusić z siebie słowa, lecz zorientował się ze nie może. Zaczęło go to coraz bardziej niepokoić. Zastanawiało go gdzie się znajduję, oraz kto go tutaj zabrał. Bał się coraz bardziej kim jest osobą która go porwała. Aż nagle......
W czarnym rogu pokoju zjawił sie on. Tak, to był Piotr. Maciej gdy go zauważył poczuł większy niepokój i chciał się wydostać. Kurier powoli przybliżał się do Macieja. Powolutku, pocichutku..Gdy był w połowie drogi zaczął cicho mówić
-Pamietasz jak ci doreczyłem paczkę gdy ty się z nim ruchałeś? Zignorowałeś mnie wtedy a ja chciałem czegoś więcej.. Czy ty wiesz jak się wtedy poczułem? PFF- Pewnie nie lecz, nie szkodzi ponieważ i tak niedługo poznasz całą prawde
CZYTASZ
Gejowska prawda
RomanceOpowieść o dwóch gejach którzy mieli ze sobą romans po czym jeden z nich zdradził z... ciąg dalszy w książce