Rozdział 1.

18 2 0
                                    

Od tamtych wydarzeń minął tydzień, rodzice Andrew'a przyjeżdżają dzisiaj do miasta, dotychczas Andrew mieszał z dziadkami ponieważ jego rodzice musieli pozałatwiać sprawy związane z ich starym domem. Wszyscy w szkole cały czas dziwią się że on się ze mną przyjaźni, czasami nawet zdarza się że jakaś osoba z naszej klasy do niego podejdzie i zacznie go ostrzegać przede mną i moją rodziną znaną powszechnie jako ta patologiczna, on natomiast zawsze to olewa. Andrew był u mnie w domu 2 razy i bardzo polubił moich rodziców, zazdrości mi tego że są tak wyluzowani i na większość rzeczy mi pozwalają. 

Przyszłam do szkoły raczej wcześnie, ponieważ zapomniałam że lekcje zaczynają nam się dopiero o 8:30. Stwierdziłam że wolny czas przeznaczę na słuchanie muzyki (szczególnie Olivii Rodrigo). Po 15 minutach relaksowania się, spokój przerwał mi mój przyjaciel który już przyjechał do szkoły. Stuknął mnie w ramię, następnie usiadł obok mnie na podłodze, pod salą w której mamy pierwszą lekcję, uśmiechnął sie delikatnie i przywitał się ze mną.                                         Odpowiedziałam mu miło, ale zaraz po tym ogarnęło mnie dziwne poczucie niepokoju (które okazało się słuszne). Andrew otworzył usta i w końcu się odezwał :                                                               -D-Daphne, wiesz... boję się o naszą znajomość...Moi rodzice dzisiaj przyjeżdżają, nie wiem czy zaakceptują naszą przyjaźń...oni są bardzo stanowczy...jak im coś nie podpasuje w moim życiu to muszę się dostosować do ich wymagań...

Zaraz po tych słowach wybuchnął płaczem, a ja...ja na chwilę zdrętwiałam, dopiero po chwili otrząsnęłam się, i to wtedy dotarło do mnie że w każdej chwili mogę stracić mojego najlepszego i zarazem jedynego przyjaciela jakiego mam. Nie mogłam do tego dopuścić, musiałam temu zapobiec za wszelką cenę...tylko... jak??



Przez wszystkie lekcje byłam nieobecna, zastanawiając się czy w jakikolwiek sposób udałoby się zapobiec pochopnej ocenie mojej sytuacji rodzinnej przez państwa Thompson.                                    W końcu skończyła się ostatnia lekcja, spakowałam się najszybciej jak mogłam i pobiegłam do Andrew 'a 

-Andrew, na razie nie musimy się przejmować, przecież twoi rodzice jeszcze nie podjęli żadnej decyzji, nawet jeśli postanowią że nie możemy się widywać znajdziemy sposób aby jakoś nam się udało. - powiedziałam i go przytuliłam

Chłopak otarł łzy, podziękował mi i odwzajemnił przytulasa, a następnie pojechał do domu, w którym czekała go nie lada niespodzianka.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 30, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

In the middle of the night🎶Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz