Deszcz

47 19 6
                                    

Płyną tak schludnie
Elegancko i wciąż nietknięte
Krople deszczu
Malutkie jak pestki
Jak łzy słone
Pełne gracji.

Czekałam niecierpliwie
Czekałam na tą chwilę
Kiedy utuli mnie delikatny wiaterek
Deszcz obmyje ciało
Gorące od upałów
Pragnące ochłody
Kiedy płuca nacierpią
Świeżego powietrza
Kiedy uwolnię się od tych chwil
Okropnych, dusznych
Miażdżących moje płuca.

Deszcz jedno słowo
Melodyjne, a wręcz ubłagane
Przez ludzkość
Swą potęgę pokazuje
Ratuje lecz niszczyć może.

Wiersze - Serce pełne łez Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz