2

98 4 2
                                    

[NASTEPNEGO DNIA]
POV: patryk
wstalem o 8:00 na 10 mamy dzis szkole odkad wstalem caly czas myslalem o wice, wiem jak bardzo ona cierpi ale mi tez nie jest z tym latwo brakuje mi jej co prawda ale wiem ze rozstanie to byla dobra decyzja, poniewaz nie chce jej juz ranic. Teraz powinienem ją wspierac jak prawdziwy przyjaciel a nie sie od niej odsuwać zaproponuje jej dzisiaj pojscie razem do szkoly wiec napisze do niej

WIADOMOSCI
DO: Wika🫶🏻
hej wika, co powiesz na wspolne pojscie do szkoly dzis?
(po 5 minutach)
OD: Wika🫶🏻
hej, dla mnie ok bede pod twoim domem o 9 bo musze isc jeszcze do sklepu
DO: Wika🫶🏻
jasne nie ma sprawy, czekam
(wika odczytala i nic juz nie odpisala)

POV: wika
wstalam dzis o 7 o 8 napisal do mnie patryk i zaproponowal wspolne pojscie do szkoly na poczatku troche sie zastanawialam nad tym czy sie zgodzic bo mimo ze miedzy nami jest okej to nadal ciezko mi sie na niego patrzy wiedzac ze ja nadal go kocham a on juz nic nie czuje, dobra wika koniec przemyslen czas sie szykowac
(wika wstala i zaczela sie ogarniac i zjadla sniadanie po zjedzeniu poszla zalozyc buty a mastepnie wyszla z domu i udala sie w kierunku patryka po 10 minutach byla pod jego domem i napisala do niego ze juz jest a chlopak po minucie od razu pojawil sie przy niej)
P-czeesc (podszedl do niej i ją przytulil)
W-hejka.. (troche posmutniala gdy zobaczyla chlopaka ale próbowała to zakrywac zeby nie zauwazyl)
W-chodzmy jeszcze do sklepu okej?
P-pewnie
(ruszyli w strone sklepu i cala droge rozmawiali o wszystkim i o niczym gdy weszli do sklepu zauwazyli w srodku hanie i świeżego nastepnie do nich podeszli)
W,P-hejka
H-o jezu!! ale sie wystraszylam, heej (przytulila ich na powitanie a oni odwzajemnili)
Ś-siemka, a wy co tu robicie i to w dodatku razem
P-to ze zerwalismy to nie oznacza ze musimy sie unikac a ja chce miec kontakt z wika i chce sie z nia przyjaznic a do sklepu przyszlismy po rzeczy do szkoly
W-patryk ma racje
H-ciesze sie ze normalnie ze soba rozmawiacie i sie spotykacie
W-dobra juz nie wazne bierzmy to co mamy brac i idziemy (powiedziala troche smutnym glosem i odeszla na bok a hania chyba to zauwazyla bo sie dziwnie popatrzyla na wike)
(wszyscy zrobili zakupy i ruszyli do szkoly kazdy ze soba rozmawial w pewnym momencie hania przeszla kolo wiki i zwolnila tempo a wike chwycila za reke i one zostaly z tylu a chlopacy byli na przodzie)
H-buba..
W-hm?
H-czy wszystko jest okej?
W-no tak tak (sklamala)
H-przeciez wiesz ze cie znam i widze kiedy klamiesz co cie dreczy?
W-ehh.. hania ja nie wiem juz co mam robic
H-dlaczego?
W-niby sie ciesze ze ja i patryk jestesmy przyjaciolmi ze nie rozstalismy sie w klotni i ciesze sie ze on chce miec ze mna kontakt ale ja tak chyba nie potrafie
H-wika co ty gadasz czy ty chcesz uciac z nim kontakt
W-ja juz sama nie wiem czego chce ja po prostu dalej go kocham i gdy patrze na niego lzy mi same naplywaja do oczu gdy jest obok mam ochote go przytulic mam ochote go pocalowac ale nie moge jest mi tak cholernie ciezko z tym wszystkim i po prostu nie wiem czy jest to dobry pomysl abym miala z nim teraz kontakt
H-moze faktycznie powinniscie dac sobie czas.. ale wiedz ze jesli urwiesz z nim kontakt na stale to on sie zalamie
W-wiem.. dobra pogadamy pozniej chodzmy juz do klasy
H-oki
(wszyscy weszli juz do klasy i zobaczyli tam faustyne, kubickiego, julite i kostka do bartka i fausti podeszla wika)
W-hejka mam pytanie do was
F,BK- co tam?
W-czy któryś z was moglby usiasc z patrykiem?..
BK-bez problemu ja moge
W-dzieki bartuska
BK-nie ma sprawy
F-to ty dawaj do mnie
W-oki
F-jak sie czujesz wiczka
W-fatalnie
F-wiesz ze zawsze mozesz na mnie liczyc i zawsze mozesz do mnie wpasc pogadac zadzwonic napisac
W-dzieki fausti
F-nie ma za co, wracasz z kims dzisiaj do domu?
W-no niby mialam wracac z haniulą ale wątpie ona napewno bedzie wracac z bartkiem (posmutniala)
F-eej buba nie smuc sie ja z toba wroce oki?
W-no pewnie ale nie chodzi o to
F-a co jest?
W-bardzo im zazdroszcze tej relacji kochaja sie obydwoje i nie wygladaja jakby ktores z nich mialo zaraz stracic uczucia..
F-nie smuc sie! za niedlugo tez pewnie kogos sobie znajdziesz
W-wlasnie w tym jest problem
F-jaki?
W-ja... ja chyba nie chce juz nikogo innego moje serce nalezy do patryka
F-wika... kiedys musisz sie przelamac i rozgladac za innymi
W-to nie jest proste
F-wiem kochana
W-dobra juz nie wazne... wpadasz dzis na nocowanie do mnie?
F-ooooo swietny pomysl pewnie ze wpadne!
W-super
(dziewczyny przegadaly praktycznie wszystkie lekcje bo z racji ze juz jutro konca szkole i sa wakacje to maja luz na lekcjach)
[PO LEKCJACH]
H-wika!
W-co tam?
H-nie bedziesz zla jesli dzis znow wroce ze swiezym i patrykiem?
W-spokojnie, nie będę leć do nich
H-ale napewno? wiesz jesli chcesz to moge mu powiedziec ze chce wrocic z toba a on wroci z patrykiem tylko
F-nie musisz mu nic mowic wroc sobie na spokojnie z nimi, ja sie wika zaopiekuje i wroce z nia
H-no dobrze to ja lece papa laski zgadamy sie potem
F,W-jasne, paa
(Hania pobiegla do chlopakow a fausti i wika ruszyly w strone domu wiktorii, wika przez cala droge sie nie oddzywala praktycznie a jak fausti cos do niej mowila to odpowiadala tylko: mhm,tak,nie,okej po dluzszej chwili znalazly sie pod domem i weszly do srodka kierujac sie do salonu gdy w koncu mogly odpoczac na kanapie fausti chwycila za telefon i wyslala wiadomosc do hani)
WIADOMOSCI
DO: Hania😻
haniula, jesli masz dzisiaj czas moglabys wpasc do wiki?
OD: Hania😻
mialam dzis jechac do bartka, ale cos sie stalo?
DO: Hania😻
dobra to juz nie wazne posiedzimy z wika same a innym razem spotkamy sie wszystkie
OD: Hania😻
chwila fausti, powiedz o co chodzi dlaczego mialam przyjsc skoro jestes ty u niej
DO: Hania😻
z wiką nie jest dobrze caly czas o czyms mysli nie oddzywa sie nie ma na nic ochoty i uwazam ze obie powinniśmy przy niej byc i ja wspierac w tej ciezkiej dla niej sytuacji. Ale jesli masz juz plany to ich nie psuj sobie i spędz swietnie czas!
OD: Hania😻
nie ma opcji z bartkiem jeszcze sie naspedzam czasu a wika teraz nas potrzebuje nie poradzi sobie sama a ja nie moge poswiecac czasu tylko bartkowi musze tez miec czas dla swoich przyjaciolek, o 18 bede!
DO: Hania😻
no dobrze to czekamy
OD: Hania😻
❤️
(dziewczyny zakonczyly rozmowe, fausti popatrzyla na wike ktora zupelnie odplynela i nie wiedziala co sie dzieje)
F-heeej wika no!
W-yyy a t-tak tak co jest?
F-bedziemy tak siedziec w ciszy caly czas?
W-nie nie przepraszam
F-nie przepraszaj tylko chodz
W-co? gdzie?
F-do kuchni idziemy cos upiec zebysmy tak nie siedzialy caly czas
W-nie fausti wybacz nie mam ochoty
F-wikusia noo
W-przepraszam
(fausti podeszla do dziewczyny i ją przytulila a ona odwzajemnila uscisk jeszcze mocniej a po chwili zaczela delikatnie plakac)
F-heej buba co sie dzieje?
W-j-ja n-nie w-w-iem
F-ciiii, spokojnie juz
(fausti wziela chusteczki i wycierala wice lzy ktore splywaly jej po policzkach a jej makijaz byl caly rozmazany)
W-ktora godzina?
F-17:46
W-co?! juz!?
F-noo
W-zamowimy cos do jedzenia? jakas pizze albo cos?
F-pewnie ze tak
W-podasz mi moj telefon jest tutaj na stoliku to zadzwonie po ta pizze
F-jasne
(dziewczyna podala telefon i nagle ktos zadzwonil dzwonkiem do drzwi)
W-o tej porze kto to?
F-pojde otworzyc
W-nie, zostan ja otworze
F-okej
(wika wstala z kanapy i szybko podbiegla do drzwi)
W-hania? co ty tu robisz
H-dostalam zaproszenie na babski wieczor
W-wchodz do srodka
(obie weszly juz spowrotem do mieszkania)
H-chwila...
W-co jest? (wika szybko sie teraz zorientowala ze przeciez plakala i sie rozmazala) a.. to, to nie wazne juz chodz.. (hania zlapala wike za reke) hania..
H-wika.. co jest
W-chodz do fausti
H-dobrze ale tam mi wszystko opowiesz
(wika nic nie odpowiedziala po prostu poszla do salonu gdzie byla fausti a za nia poszla wika)
H-no to opowiadajcie dlaczego wika plakala
W-czy mozemy w koncu przestac caly czas rozmawiac o mnie!? swiat nie kreci sie tylko wokół mnie wy tez macie swoje zycie swoje problemy moze tez chcialabym wiedziec co u was caly czas tylko wika wika wika.. ja nie wiem nawet co sie teraz u was dzieje czy macie jakies problemy, nie wiem jak wam sie uklada w zyciu bo caly czas rozmawiamy tylko o mnie.. (powiedziala krzyczac)
F-.....
H-.....
W-przepraszam (powiedziala a po policzku splynela jej lza) ale ja juz nie daje sobie rady mam dosyc sluchania tylko tego co sie dzieje u mnie, jestescie moimi przyjaciolkami ja chce wiedziec na czym wy stoicie
F-wika to nie tak.. chodzi o to ze po prostu u nas jest wszystko w normie a tobie wali sie swiat przez sytuacje z patrykiem a my po prostu chcemy dac ci jak najwiecej wsparcia chcemy byc przy tobie nie chcemy zeby stala ci sie krzywda nie zrozum nas zle bo my chcemy dla ciebie dobrze
H-faustynka ma racje wiczka
(wika nic nie odpowiedziala tylko przytulila dziewczyny)
W-wiecie co?
F,H-no co?
W-chyba musze z nim pogadac
H-z kim
W-no z patrykiem
F-o czym chcesz z nim rozmawiac
W-chce z nim pogadac o tym ze nie jestem jeszcze gotowa aby miec z nim kontakt
H-jestes pewna tego?
W-chyba tak
F-kiedy chcesz z nim pogadac o tym
W-jutro raczej
F-no dobrze zrob jak uwazasz
H-ej laski czas sie chyba klasc do spania
W-hm? ktora to godzina
H-23:55
W-o kurde dobra to ja ide sie myc a potem wy
F,H-oki
(wika wziela rzeczy do spania i poszla sie umyc)
F-szkoda mi jej i to bardzo
H-mi tak samo z reszta patryka tez mi jest szkoda
F-patryka? dlaczego przeciez to on z nia zerwal
H-to nie znaczy ze o niej zapomnial jak gdyby nic przyjazni sie z bartkiem i wszystko mu mowi jest mu tez ciezko najciezej jest mu z tym ze gdy widzi sie z wika to od razu widzi w oczach wiki lzy i momentalnie on te je ma w oczach
F-co to oznacza? ze za nia teskni czy jak?
H-nie mam pojecia ale wydaje mi sie ze moze mu jej brakowac jak wracalismy dzis ze szkoly caly czas cos do niego mowilismy zeby go pocieszyc a jego odpowiedziami bylo tylko mhm i tyle caly czas przygnebiony szedl
F-z wika bylo to samo nie oddzywala sie prawie wcale
H-jak ona urwie teraz z nim kontakt to moze byc ciezko z nim bo mowil swiezemu ze nie wyobraza sobie stracic z nia kontakt mimo ze stracil do niej uczucia to chce miec ja przy sobie jako przyjaciolke chociaz
F-no to bedzie serio ciezko
H-miejmy nadzieje ze wszystko sie ulozy
(dziewczyny jeszcze chwile rozmawialy dopoki wika nie przyszla potem zmienily sie i wika plotkowala z fausti a potem z hania gdy dziewczyny sie juz umyly to poszly do sypialni wiki i polozyly sie na lozku chwile jeszcze ogladaly serial i poszly spac)

WITAM NA KOLEJNYM ROZDZIALE MOZE NIE DZIEJE SIE W NIM NIC SPECJALNEGO ALE MYSLE ZE KOLEJNE BEDA LEPSZE DO ZOBACZENIA!! ps. dzis moze pojawi sie kolejny ale nie jestem pewna!

„Wszystko dzieje się po coś"Where stories live. Discover now