Czas się na chwilę zatrzymał. Anne wstrząsnął dreszcz, źrenice jej się rozszerzyły, bezwiednie zacisnęła palce. Margot objęła ją ramieniem, uśmiechnęła się pod nosem. „W końcu" wyszeptała bezgłośnie. Zerknęła na matkę skuloną w fotelu. Kobieta mrugała z niedowierzaniem, w jej oczach błyszczały łzy.
- Ale jak to – odchodzisz? – wymamrotała płaczliwie – Kto utrzyma rodzinę?
- Na litość Boską, twoja córka ma dwadzieścia dwa lata, pracuje. Anne w październiku skończy szesnaście, pójdzie do pracy – Jean-Paul w skupieniu oglądał swoje palce, nieprzejęty stanem żony – Poradzicie sobie.
- Ty parszywy ignorancie – zaatakowała go Margot – Gdybyś się choć trochę interesował, wiedziałbyś, że rzuciłam tę robotę, a Anne nie nadaje się do pracy. Nie po tym, co jej zrobiłeś.
- A ty znów swoje – przewrócił oczami – Co jej takiego zrobiłem, wyjaśnisz mi?
Dziewczyna wzięła oddech, by wykrzyczeć mu wszystko w twarz, ale nieoczekiwanie przerwała jej matka:
- Dlaczego odchodzisz?
- Poznałem kogoś – powiedział to spokojnie, wręcz z lekką nutą dumy.
Anne i Margot wymieniły przelotne spojrzenia, nie odezwały się słowem. Karolina płakała, błądziła nieprzytomnie wzrokiem po ścianach, szlafrok zsunął jej się z ramion.
- Wiedziałam! – wrzasnęła nagle – I pewnie to ta zdzira dawała ci alkohol! – wybiegła rozdygotana z salonu, dał się słyszeć dźwięk tłuczonego szkła i trzask drzwi sypialni.

CZYTASZ
Vivre
Mystery / ThrillerPolsko-francuskie małżeństwo - Karolina Garwińska i Jean-Paul Lacroix - wspólnie wychowują dwie córki - dwudziestodwuletnią Margot i sześć lat młodszą Anne. Wydaje się, że nic nie jest w stanie zburzyć tej harmonii. Co więc doprowadza spełnioną żonę...