2 lipca

47 12 1
                                    

Słonecznik

Mój ukochany co roku, w naszą rocznicę, wysyłał mi jednego słonecznika. Od zawsze uwielbiałam tą tradycję. Moje ukochane kwiaty i ukochana osoba. Kochałam go całym moim sercem.

Mojego ukochanego już ze mną nie ma. Jest w niebie, wśród aniołów. Tak, na pewno tam jest.

Jednak ostatnio, w dzień naszej rocznicy, kurier przyniósł mi słonecznika. Powiedział, że to od mojego męża. Byłam w szoku. Przecież mój mąż nie żyje. Powiedziałam mu to.

Kurier odrzekł, że przed śmiercią mój ukochany zamówił słoneczniki, by były dostarczane dokładnie co roku, do końca moich dni.

Wzięłam od niego kwiat i zamknęłam drzwi. Rozpłakałam się. On naprawdę mnie kochał.

Wakacyjne wyzwanie (ZAWIESZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz