𖤐 Surprise 𖤐

42 6 0
                                    

Jungkook był szczęśliwy wręcz rozanielony.

Gdy tylko dostał odpowiedź że chcą się z nim spotkać aż krzyknął z tej radości. Nie tracił nadziei, czekał cierpliwie na jaki kolwiek znak aż w końcu pięć dni później otrzymał wiadomość z zaproszeniem na rozmowę.
Tego dnia przygotował się najlepiej jak tylko umiał. Przyszykował teczkę i wziął kilka swoich prac. Kiedyś razem z Jiminem stwierdzili że skoro oboje marzą praktycznie o tym samym zaczęli ćwiczyć swoje zdolności. Jungkook robił mu zdjęcia o on pozował. Wcześniej oczywiście poprosił o zgodę zabrania ich ale Park nie miał z tym żadnego problemu, zgodził się od razu
Wybrał te najładniejsze, te które spodobały im się najbardziej, nie chciał pokazać czegoś co nie było by dobre, musiał wypaść jak najlepiej, pokazać że wkłada w to całe swoje serce.

Wsiadł do swojego czarnego Bentleya i odjechał.

Prowadził dosyć luksusowe życie ale to z zasiłku rodziców którzy mieli kasy po uszy. W ten sposób zafundowali Jungkookowi dom jak i samochód. Jego rodzice chcieli aby był kimś innym niż fotografem kimś kto będzie zarabiał pieniądze z czegoś pożytecznego, chcieli aby ich młodszy syn był biznesmenem. Tak Jungkook posiadał starszego brata który słuchał się rodziców i był na każde ich zawołanie. Prowadzili oni najpopularniejszą firme kosmetyczną, produkowali największej jakości kosmetyki i brali za to niezłą sumkę. Chcieli aby bracia Jeon przejęli biznes ale Jungkook nie był taki jak brat, on wolał robić to co chciał. Chciał podążać za marzeniami, chciał by inni go doceniali za to co robi. Od małego marzył i dał sobie cel ze jak dorośnie będzie chciał fotografować modeli jak i idoli.

Wysiadł przed ogromnym budynkiem i wszedł do środka dumny. Przedstawił się młodej kobiecie i powiedział że przyszedł na rozmowę ta zaś pokierowała go do windy i na ostatnie piętro w którym znajduje się biuro szefa. Podziękował i przeszedł do maszyny. Wcisnął guzik z napisem "10" i będąc podekscytowanym ruszył. Nie stresował się, wmawiał sobie że jest dobry w tym co robi więc więcej pewności siebie i wiary. Zależało mu na tej pracy więc nie mógł okazywać negatywnych emocji.

Gdy winda się zatrzymała wysiadł w ogromnym pomieszczeniu które całe praktycznie było oszklone z widokiem na piękny Seul. Po środku stało ogromne biurko a po bokach stały średniej wielkości kanapy. Zauważył że na fotelu siedzi mężczyzna który każe mu podejść i zająć miejsce na przeciwko niego.

- Witam Jungkook ja jestem Lee Jin-young~ przedstawił się i uścisną z nim dłoń - Jak wiesz szukamy fotografa i to tak pilnie, nasz poprzedni ucierpiał w wypadku i niestety lekarze byli zmuszeniu amputować mu jedną z rąk więc do swojej pracy nie jest w stanie wrócić~ mówił z przejęciem widocznym na twarzy - Widziałem twoje zdjęcia i chyba one najbardziej mnie przekonały. Widzę że masz ze sobą teczkę więc pewnie wziąłeś więcej fotografi prawda?

- Prawda już daje~ odpowiedział z spokojem gdzie po chwili wyciągnął na biurko swoje prace.

Co prawda wcześniejsze pracę przedstawiały różne obiekty, stwierdził że na sam początek takie rozwiązanie będzie najlepsze, powiedział sobie że jak dostanie odpowiedź zabierze fotografie przyjaciela

- No panie Jeon jestem pod wrażeniem jak na pański wiek to zdjęcia są wręcz oszałamiające zresztą model też nie gardzi swoim talentem i uroda mu dopisuje~ skomplementował - Na dzień dzisiejszy masz tą pracę a jeśli chodzi o tego chłopaka to tu masz wizytówkę i możesz mu ją przekazać jeśli się zgodzi niech od razu zadzwoni a jeśli nie niech zrobi co chce

Uśmiechnął się i wstał co automatycznie również uczynił Jungkook. Pożegnali się uściskiem dłoni i gdy chłopak juz miał wchodzić do windy zatrzymały go słowa

- A i bym zapomniał. Tu masz kartkę którą dasz przy recepcji, tam zrobią ci plakietkę i jutro będzie gotowa, więc widzimy się o ósmej. Do zobaczenia

Uśmiechał się promienne do mężczyzny w średnim wieku i z wielkim bananem na ustach zjeżdżał na parter. Przekazał kobiecie papierek a ta uradowana przekazała go dalej. Przed jego wyjściem wspomniała że jakiś pan Kim będzie zadowolony, nie wiedział o co może jej chodzić więc z zdziwioną miną wyszedł z budynku od razu dzwoniąc do Jimina.

- Japierdole stary nie uwierzysz ale mam tą pracę~ krzyknął do telefonu co po drugiej stronie chłopak to samo uczynił

- O kurwa jestem dumny stary. Musimy to uczcić

- Nie za bardzo bo jutro o ósmej zaczynam swój pierwszy dzień ale jedno piwko nie zaszkodzi więc tam szykuj a i przy okazji mam coś dla ciebie ale to na miejscu do zobaczenia za chwilę

Rozłączył się nie dając mu dojść do słowa. Emocjie w nim tak buzowały więc siedząc w samochodzie musiał chwilę odczekać za nim odpalił silnik.






✄┈┈┈┈┈┈┈┈┈┈┈┈┈┈┈
WITAM!
Oficjalnie mogę już was zaprosić do nowego opowiadania. Mam nadzieję że tak jak poprzednia ta też się wybije. Mam też nadzieję że wam się spodoba.

Od razu informuje że rozdziały będą pojawiać się nieregularnie.

Też chcę dodać że do jej pisania będę chciała się przyłożyć bardziej niż do innych chce również pisać ją lepiej tak żeby wszytko było ciekawe i dawało jekieś emocjie.

Chce podziękować jeonwassie bo to ona zainspirowała mnie do jej napisania i dała między innymi jakiś napęd. Dziękuję ❤️

Photographer | kth&jjkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz