d w a d z i e ś c i a j e d e n

280 31 3
                                    

Jeongin wytarzał się z bólem z łóżka. Choroba wciąż go męczy. Normalnie leżałby dalej, jednak zmuszony został wstać, gdyż ktoś zadzwonił dzwonkiem do drzwi.

"Tylko proszę, żeby nie był to Hyunjin..." powiedział do siebie i wyszedł z pokoju.

Chwycił za klamkę, następnie przycisnął, a w drzwiach oczywiście nie mógł stać nikt inny niż
"Witam szanownego pana Hyunjina." powiedział Jeongin.

Starszy uśmiechnął się, jednak szybko przestał, kiedy zauważył w jakim stanie jest Jeongin. Blady, czerwony nos, wory pod oczami, gada przez nos i rozczochrany. Bez żadnych innych słów, wszedł do środka i udał się do kuchni. Odłożył garnek z rosołem oraz torbę na wyspie kuchennej i zaczął chodzić po mieszkaniu.

Wrócił do salonu i na dosyć dużym narożniku rozłożył koce z poduszkami oraz z pokoju Yanga wziął pościel, którą rzucił tuż obok.

"Kładź się." zarządził "Skąd wiesz, gdzie to wszystko się znajduje?" spytał zdezorientowany Jeongin.
"Kładź się." blondyn zignorował pytanie i powtórzył rozkaz. Kiedy młodszy się położył, Hyunjin wyjął z torby termometr.

"Masz gorączkę?" spytał "Nie" odpowiedział "A miałeś?" ponownie spytał patrząc, czy urządzenie działa "Miałem raz ale nie wiem jak teraz, bo nie mierzyłem." odpowiedział, Hyunjin podszedł do Jeongina i przyłożył urządzenie do czoła mniejszego.

"To skąd wiesz, że nie masz jej teraz?" powiedział naburmuszonym tonem "No-" probował wytłumaczyć "Nie gadaj, bo mierzę."

To mam gadać, czy nie.... pomyślał młodszy.

"37.8, stan podgorączkowy. Mimo, że trzeba cię schłodzić to i tak chcę, abyś zjadł rosół." oznajmił blondyn. Kolejno poszedł do kuchni i po dwóch próbach odnalezienia odpowiedniego naczynia, wyjął z szafki miskę. Wlał rosół do miski i go spróbował.

"Proszę, jest w sam raz, ponieważ starałem się przyjechać najszybciej, jak mogłem." położył miskę na ławie i wręczył Jeonginowi łyżkę.

Młodszy usiadł i zaczął jeść. Wyższy chłopak włączył telewizor i usiadł na fotelu obok.

"Smakuje ci?" zapytał po zauważeniu, że chłopak wziął już parę łyżek rosołu.

"Jest przepyszny! Tylko Hyunjin.. mógłbyś podać mi chusteczkę?" Hwang kiwnął głową i położył na stole karton chusteczek, a jedną podał Yangowi, w którą od razu się wysmarkał.

"Jisung dziś wróci?" blondyn spytał, a Jeongin kiwnął głową "Ma zostać jeszcze u Minho, bo boi się, że się zarazi, a teraz jest w trakcie tworzenia nowej piosenki, więc nie może opuścić ani jednego dnia." w odpowiedzi usłyszał 'aa'.

"Ja też powinienem być teraz w pracy.. Nie minął nawet cały miesiąc, a już korzystam z wolnego.." spuścił głowę w dół "Przestań. Zdrowie jest ważniejsze. Członkowie jak i sam menadżer Dyune pyta się o ciebie co chwilę, czy dobrze się czujesz. W firmie JYP liczy się zdrowie, też dlatego, aby nie rozpowszechniać tej choroby na pozostałych członków i grupy."

Jeongin nic nie odpowiedział, tylko się uśmiechnął, po czym ponownie chwycił za łyżkę i zaczął jeść zupę.

"Dzięki Hyun, że przyszedłeś i dzięki za ten dobry rosół. Pozwól, że cię odprowadzę do drzwi." Jeongin ruszył się z narożnika, jednak poczuł ręce na swoich ramionach.

"Haha, nigdzie się nie wybieram Innie. Zostaję tu do jutra. Nie mam zamiaru cię samego zostawić."

"Hyunjin.."

My Idol ✩ HyuninOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz