d w a d z i e ś c i a t r z y

287 32 2
                                    

"Hyunjin, wstawaj. Za pół godziny masz prace." Jeongin szturchał Hwanga, który jedną ręką przytulał młodszego, a drugą krył swoją twarz.

Yang w odpowiedzi uzyskał niechętne jęki.

"Ale ja nie mogę iść... Jestem chory." blondyn upozorował kaszel i pociągnął młodszego do pozycji leżącej.

"Jinnie, przestań kłamać. Musisz iść." powiedział.

"Ale i tak nie mam dużo pracy. Czekamy z resztą na nową choreografię. Może to nawet zająć miesiąc, więc jak odpuszczę sobie jeden dzień to nic się nie stanie." zdawało się, że starszy go przekonał, lecz Yang wciąż nie był z tego powodu zadowolony. Nie że nie chciał swojego chłopaka przy sobie, ale czuł poczucie winy, że przez niego opuści dzień pracy i może mieć przez to problemy.

"W porządku, jednak wolałbym, abyś poinformował resztę o twojej nieobecności." Hyunjin wzdychnął i chwycił za telefon. Kliknął numer Chana i ogłosił, że z powodu złego samopoczucia nie pojawi się w pracy. Chan przyjął to łagodnie i życzył mu zdrowia.

Jeongin przewrócił oczami na kłamstwo sympatii i klepnął go w ramię. Hyunjin się zaśmiał i zaczął rzucać krótkie pocałunki na policzku Yanga.

"To co dziś robimy, jeżeli Pan Hwang postanowił zostać w domu?" spytał Jeongin, próbując wydostać się z ramion chłopaka.

"Leżymy i tulimy się cały dzień w domu na narożniku." odpowiedział z uśmiechem blondyn.

Jeongin zachichotał i zaczął przygotowywać śniadanie dla ich dwójki. Szybko skończył, kiedy Hwang wyrwał mu nóż z dłoni i kazał z powrotem się położyć. Jeongin uniósł jedną brew ku górze.

"Przypominam ci, że wciąż jesteś chory i nie zamierzam oglądać ciebie pracującego." zarządził starszy, jednak Yang nie pozostawał bez słowa.

"Ale co ty tu nazywasz pracą? Nie jestem inwalidą, spokojnie. Poza tym, przez to się nie zarazisz." uśmiechnął się.

Hyunjin odłożył nóż na blacie i podszedł do młodszego, następnie posadził go na wyspie kuchennej i zbliżył się do jego twarzy.

"To co Pan Yang na to, aby mnie zarazić. Wtedy nie będziemy musieli się tym przejmować." Jeongin się zaśmiał i połączył usta z blondynem.

"A co z resztą, mówimy im o nas?" spytał Hyunjin, a Jeongin spuścił głowę. Nie chciał rozgadywać innym, gdyż wiedział, że może ponieść konsekwencje. Od momentu zainstalowania paru nowych aplikacji na telefon, wyświetla mu się dużo wiadomości, że menadżerki lub ktoś pracujący dla zespołu zawiera związek z jednym z członków grupy i kończy z wielką falą hejtu od zazdrosnych fanów oraz problemów od szefów.

"Chciałbym, jednak wolałbym chwilowo się tym nie chwalić. Nie chcę skończyć bez pracy, a ty z hejtem, że jesteś w związku z chłopakiem." posłał nerwowy uśmiech.

"Jeongin, ale mnie nie obchodzi, co mają pozostali do gadania. Zależy mi na tobie, a nie na nich." Hyunjin oparł się dłońmi z dwóch stron tak, aby przed sobą mieć Yanga.

Mówił to z wielką determinacją, jednak uszanował jego zdanie, gdyż po tak krótkim czasie pracy Jeongina, może być możliwe, że wyjdą z tego jakieś konsekwencje.

"Ale w porządku, nie musimy tego mówić nikomu. Pamiętaj, że nie trzeba tego od razu rozpowiadać całemu światu, tylko częściowo zaczynając przykładowo od przyjaciół. Daj tylko znać kiedy będziesz gotów, ponieważ ja jestem już cały czas i zawsze będę przy tobie, nie odstąpię cię na krok." wyznał, a młodszy się w niego wtulił. W dwójce oczach, pojawiły się łzy, ale nie smutku, tylko szczęścia. Byli bardzo szczęśliwi, że siebie mają.

"Kocham cię." powiedział Jeongin i ponownie złączył ich usta.

My Idol ✩ HyuninOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz