19- japierdole

196 8 54
                                    

!Uwaga!

Rozdział zawiera sceny 18+. Jeżeli nie lubisz lub nie chcesz tego czytać, przeskroluj do momentu w którym się to kończy. Pozdrawiam osoby, które chcą se zniszczyć tym psyche hihi <3

-Co?... -spytałem nie do końca rozumiejąc o co mu chodzi.

-Proś Paweł, nie zrobię nic dopóki mnie nie przekonasz...

Odwróciłem wzrok, a moje policzki były całe czerwone. Mimo wszystko czułem motylki w brzuchu wywołane jego dotykiem.

-Wojtek to... zbyt krępujące.

-Jakoś robienie ze mną tego wszystkiego nie wydawało ci się krępując - stwierdził i przejechał palcem po mojej klatce piersiowej co wywołało kolejne dreszcze przechodzące przez całe moje ciało.

-Ja....- nie wiedziałem co powiedzieć. Zakryłem ręką twarz.

-Może zachęcę cie w trochę inny sposób- uśmiechnął się figlarnie.

Powoli i delikatnie zaczął badać dłońmi każdy skrawek mojej skóry. Mogłem poczuć jak dwoma palcami przejechał po moim przyrodzeniu po czym złapał je w rękę i pocierał kciukiem główkę. Starałem sie nie wydawać z siebie żadnych głośniejszych dźwięków niż pojedyńcze ciche jęki.

- Proś o więcej, błagaj o to. Wiem, że tego chcesz... - wyszeptał do mojego ucha nie przestając czynności.

-Wojtek....-cicho wyjąkałem.

Uśmiechnął się i przestał.

-Czemu przestaleś?....

-A nie za szybko?- uśmiechnął się.

-Co masz na myśli?-

-To, że za szybko byś doszedł....

-.....- zaniemówiłem. - k-kontynuuj....proszę....

- A co jeśli tego nie zrobię? - spytał żartobliwie, drażniąc się ze mną.

- Wojtek...proszę...

- W porządku - stwierdził w końcu - doprowadzę cię do szaleństwa. Przelecę cie w każdym miejscu twojego pokoju.....

-......- czułem, że już nie będę mógł chodzić przez najbliższe dwa dni.

Podniósł mnie i położył na dość miękkim dywanie. Rozsunął moje nogi i powoli wsunął we mnie swojego członka. Wydałem z siebie cichy jęk, a ja praktycznie błagałem w duszy, żeby zaczął sie poruszał co zrobił chwilę po tym, jakby mi czytał w myślach.

Jego ruchy były wolne jednak zdecydowane. Każde pchnięcie doprowadzało mnie do szału, a przez moje ciało przechodziły dreszcze. Z czasem jego ruchy stały się bardziej stanowcze i szybkie. Moje jęki jakby z automatu były głośniejsze.

Pozwoliłem mu ruchać mnie na dywanie siostry jakby było to coś normalnego. Kochałem to jak bardzo doprowadzał mnie o szału.

W którymś momencie usłyszałem pukanie do drzwi. Wojtek przestał i oboje zamarliśmy. Moje serce zabiło szybciej ze stresu.

-Tak? - odpowiedziałem starając się zachować spokój.

- Mogę wejść - usłyszałem znajomy głos.

- Wiesz to może nie najlepszy mome- nie zdążyłem odpowiedzieć bo drzwi sie uchyliły i zobaczyłem w nich Emilie.
Czułem na mnie jej wzrok. Była w szoku, a ja byłem coraz bardziej zestresowany. Zerkała raz na mnie raz nas Wojtka. Bez żadnego słowa wyszła i zamknęła drzwi.

- Kurwa - Wojtek przeklnął cicho i szybko ze mnie wyszedł. Wstał i zaczął się pośpiesznie ubierać, a ja od razu zrobiłem to samo

Wyszedłem z pokoju i zszedłem z Wojtkiem na dół. Na sofie siedziała Emilia, która starała się ukryć fakt, że nadal jest w szoku.

- Emilia, chyba musimy ci to wy- zaczął Wojtek jednak dziewczyna uciszyła go unosząc palec na znak, żeby siedział cicho.

- Ustalmy, że tego wszystkiego nie było, dobrze chłopcy? - spytała nadal na nas nie patrząc, a my przytaknęliśmy. - I tak musimy pogadać - dodała cicho.

- Co masz na myśli? - spytałem I obaj usiedliśmy obok niej.

- Zacznijmy od początku. Co z waszymi dziewczynami? Mam wam przypominać że obaj jesteście w związku? Czy wy wiecie w co się wpakowaliscie? Czy którykolwiek z was widział co przez Kaskę dzieje się w internecie? Czy wy cokolwiek wiecie?

-Ło, spokojnie. Wolniej, Emilia o co chodzi?- spytałem dziewczyny.

-A więc Kaśka ma wasze zdjęcie jak się liżecie i je wstawiła. Cały internet szaleje, każdy sie pyta co się dzieje.

Wojtek się zapowietrzył i nie do końca był pewien co odpowiedzieć. Sam nie wiedziałem. Wyjąłem telefon z kieszeni i sprawdziłem instagrama. Zamarłem kiedy tylko zobaczyłem zdjęcie które nawet nie było wstawione na relacje tylko jako post. W komentarzach ludzie bili się ze sobą.

- A więc gdzie odpowiedzi na moje pytania? -spytała dziewczyna.

- A jakie one były? - kiedy to usłyszałem miałem ochotę się zaśmiać ale to nie było odpowiednie do sytuacji.

- Dobra to może po kolei. Co z waszymi dziewczynami?

- Zerwałem z Mają co było najlepszą, a zarazem najgorszą decyzją w moim życiu - odparłem z satysfakcją.

- Czemu?

- Najlepszą, bo jej nie kochałem, najgorszą bo nas dręczy.

- Czemu tego nie zgłosiłeś? Ułomny jesteś?

- On? Tak - odpowiedział za mnie Wojtek. - A co do Kasi to zerwałem z nią jakiś czas po tym jak wyrzuciła mnie z domu.

- Japierdole...

~"Myślisz, że coś się dzieje
I to jest większe niż twoje życie
Ale to tylko to, co słyszysz
Czy będziesz jeszcze pamiętać
Kiedy nadeszło światło poranka?
Czy piosenki będą odtwarzane w kółko?
Dopóki nie zrobisz tego od nowa?"

Gdy nazwałeś mnie &quot;swoim&quot; /WxP/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz