Tak
POV : 𝑇𝑤𝑒𝑒𝑘
- No to co robimy teraz ?- spytałem.
... Craig nic nie odpowiedział
- Wiesz w podstawówce chodziłem do innej klasy niż ty, ale widywałem cię na korytarzu, czasami nawet machałem do ciebie.- powiedział Craig z smutkiem
- AGH! PRZEPRASZAM! GAHH ! CZY CIĘ ZKRZYWDZIŁEM?!- zacząłem panikowac, wyrywać sobie włosy i biegać w kółko.
Po chwili usiadłem zkulony pod stołem.Widocznie Craig się o mnie martwił bo próbował mnie uspokoić.
- Spokojnie. Wyjdź z pod stołu.- powiedział powoli zmartwiony Craig.
- UH! Okej.- szybko odpowiedziałem wychodząc z pod stołu.
- Nie panikuj tak.- po chwili powiedział Craig przytulając mnie mocno.
Był odemnie o głowe wyższy co zpowodowało, że zauważyłem jaki niski naserjo jestem.Craig pocałował mnie w czoło i poszliśmy do jego pokoju.
Położyliśmy się na jego łóżku. Przytulałem się do niego.Była już godzina 15:45. Godzina o której kończymy szkołe.
Zadzwonił do mnie Butters, oczywiście odebrałem.
Kompletnie zapomniałem że się przytuliłem do Craiga.
Butters był z Kennym.- Hej Tweek !- powiedział Butters przez telefon.
Kenny zauważył jak zciskałem Craiga.- No geje.- zaśmiał się.
- ZAMKNJI MORDE!- krzyknął Craig.
Wystawił środkowy palec do kamery.- Pewnie się przedtem całowali.- powiedział Kenny.
- Jak się zobaczymy jutro w szkolę to cie zabjie okej?- spytał Craig.
- Dobra.- Odparł bez myślenia Kenny.
Rozłączyłem się
(nie część książki alw się przedtem zesrałam bo pisze książke o moim zjebanym życiu i mi się pojawiła jako pierwsza i myślałam że straciłam tą XD) kontynuując (nie wiem jak się to pisze)
Następny dzień bo nie mam pomysłów
POV:𝑇𝑤𝑒𝑒𝑘
Gdy tylko weszłem do szkoły już widziałem jak Craig i Kenny się bili. Ej
on naserjo go zabjie.
Podbiegłem tam bo było mało osób, większość patrzyła z daleka.- AGH! CO WY DO CHOLWRY ODWALACIE !- krzyknąłem zszokowany.
- kurwa nauczycielka idzie.- powiedział Kenny.
Naserjo szła jakaś nauczycielka a chłopacy musieli iść do pielęgniarki.
Od konwersacji starszych usłyszeliśmy że pielęgniarka jest psychopatką która zabiła już nie jedną osobę.
Wystraszyłem się że coś się stanie chłopakom więc zamknąłem się w toalecie. Miałem atak paniki. Krzyczałem, płakałem i wyrywałem sobię włosy o jaką głupią plotke.
Po chwili ktoś wszedł do toalety i zapukał na moje drzwi.- halo.- powiedział znajomy głos.
- GAHH ! TY ŻYJESZ !?- wykrzyczałem.
- Nom.- odpowiedział Craig.- a co miałem umrzeć ?- zaśmiał się.
On miał zawsze przy sobie scyzorek więc udało mu się otworzyć drzwi do kabiny, w której siedziałem.
Gdy zobaczył co mi się stało był zszokowany i zmartwiony.
- JEZUS MARIA CO TY KURWA ROBISZ!?- zapytał.- CZY TO PRZEZE MNIE ?- krzyknął
- Agh! Nie !- odpowiedziałem.
- Co się stało?- spytał zmartwiony chłopak.
- N-nic.- odparłem.
- Nie kłam.- powiedział.
- AH! Po prostu się p-przestraszyłem przez jakieś plotki n-nic ważnego.- odpowiedziałem
- Nic ważnego?- zapytał się.- typie czy ty widzisz zo sobie robisz ?- zapytał się ponownie.
Nie odpowiedziałem..
Ominęliśmy reszte lekcji i próbowaliśmy uciec.Craig miał umiejętności a ja się srałem.
- Skocz złapie cię !- krzyknął Craig.
Jeśli ktoś sie ciekawi oni skoczyli z pierwszego piętra.
Już stałem na parapecie aż nagle się poślizgnąłem. Craig to zauważył i pobiegł do mnie naszczęście mnie złapał na czas.
- PATRZCIE ONI SIĘ RUCHAJĄ !- krzykną Eric z okna wyżej.
POV :𝐶𝑟𝑎𝑖𝑔
- ZAMKNJI JAPE !- wykrzyczałem
Byłem cały czerwony, no przecież kocham Tweeka.
Tweek się do mnie przytulił i nasze twarzę odzielało od siebie pare centymetrów. Nagle wszystko się się zrobiło ciemne i się wywróciłem.
Obudziłem się w... Szpitalu