Stałem przed bramą mojej nowej szkoły. Moji rodzice stali zamną I czekali na mój ruch. Jestem pewien że dobrze zakryłem wszystkie widoczne obrażenia na skórze makijarzem, ale nadal się bałem że ktoś może je zobaczyć.
- Gabriela, już czas
Powiedziała nagle moja matka. Była ona ubrana w piękną czerwoną sukienkę. Miała dość mocny makijaż i lokowane rozjaśniane włosy. Miała ona mojim zdaniem przesadnie długe rzęsy, ale to nie ja wyglondam jak idiota więc to nie moja sprawa. Mój ojciec miał na sobie garnitur i był dość elegancko uczesany. Czułem jak ich zimne i bezduszne ciemne oczy patrzał się na moje ciało zbliżone budową do ciała dziewczęcego. A ubrania które na sobie miałem wcale nie pomagały zmylić tego wrażenia.Byłem ubrany w dziewczęcy mundurek szkolny. Był on ciemno granatowy z białymi detalami. Miał w miarę długą falowaną spódniczkę z białym paskiem u spodu. Miała ona też jakieś falbanki, ale jebac to guwno. Miałem na sobie też jakąś damską marynarkę, też ciemno granatową i też z białymi detalami. Pod marynarką miałem zwykła kobiecą koszulkę. Miałem krótkie włosy, farbowane. Z przodu czerwone z tyłu czarne. Rodzice się zgodzili na krótkie włosy z powody jednego argumentu, bowiem "dziewczyny też mogą mieć krótkie włosy" w czym się zgadam, ale nie wszystkim z krótkimi jest ładnie. Miałem złote kolczyki w uszach oraz czarny kolczyk w nosie. Z jakiegoś powodu miałem też złoty naszyjnik z napisem Amor . Nie mam pojęcia czemu.
W ziołem głęboki odech i ruszyłem w stronę szkoły. W ręku trzymałem tornister i szedłem przed siebie z puszczoną głową. Szybko odnalazłem gabinet dyrektora, który znajdował się praktycznie przy wejściu czy też wyjściu że szkoły. Bez zbędnego gadania załatwiłem co miałem i poszedłem do mojej klasy. Gdy dotarłem do drzwi delikatnie zapukałem i dość szybko dostałem odpowiedź bym wszedł, więc tak zrobiłem. Gdy wszedłem do klasy stanołem obok nauczycielki i spojrzałem na moją nową klasę.
- Klaso, dzisiaj donas dołanicza nowa uczenica
Powiedziała z wielkim uśmiechem na twarzy. Zauważyłem jak niektórzy chłopacy patrzą na mnie z ekcytacią. Po czułem jak po plecach przechodzi mi zimny dreszcz.- śmiało, przedstaw się
Powiedziała nagle nauczycielka zachecajonco. Spojrzałem na nią nie pewnie po czym wbiłem wzrok w ziemię.- J-jestem Gabr- . . . Gabriela Hitoshima. . .
Powiedziałem jakoś w miarę zrozumiale. Pani się do mnie uśmiechnęła i wskazała mi miejsce w którym mam usiąść.- usiądziesz tam, obok Yuki Mo
Gdy wypowiedziała te słowa nagle jedna z dziewczyn się gwałtownie podniosła i krzyknęła zdenerwowana.- DLACZEGO TA NOWA MOŻE SIEDZIEĆ Z YUKIM A JA NIE!? TO NIE SPRAWIRDLIWE!
słyszałem jak kilka dziewczyn przytakuje, inne zaś czuły się źle z tym co ta dziewczyna Powiedziała.- spokojnie Agato, mam powud dla któremu Gabriela będzie siedziała z Yukim
- Niby jaki!?
- nie ma nigdzie indziej wolnych miejsc
Kłamstwo. Było jeszcze jedno wolne miejsce obok jakiejś dziewczyny w różowym warkoczu. No ale ej, nie narzekam. Zawsze mogło być gorzej. Przynajmniej tylko ten jeden chłopak nie slinil się na mój widok. Gdy nauczycielka wskazała gestem na tego Yukiego, poruszył się i zrobił mi miejsce obok niego. Nie pewnie podszedłem do niego i usiadłem obok.Nauczycielka odczekała jezczechwile po czym zaczęła lekcje. Jednak nie bługo po tem ta dziewczyna co wcześniej darła dupe bo nie siedzi z Yukim. Nauczycielka jak mogła próbowała ją ignorować. Ale w końcu tego nie zniosła i wybuchła.
- Agata Regitol! Do dyrektora!!
- ale. . .
- nie ma żadnego ale!
Przerwała jej nauczycielka.
![](https://img.wattpad.com/cover/347004401-288-k642576.jpg)