Rozdział 4

3.6K 22 11
                                    

                        Tydzień później 

        Wstałam tak jak zawsze i czekałam aż przyjdzie Andrzej i mnie przebierze, gdy mnie umył dał mi normalną bieliznę i ciuchy ponieważ przychodzili dziś jego rodzice. Tak więc założyłam czarną koronkową bieliznę na to czarne dzwony, białe body i do tego czarną bluzę rozpinaną z kapturem. Wyprostowałam swoje długie brązowe włosy i pomalowałam się. Narysowałam czarne kreski i do tego czerwona pomadka.

Kiedy się naszykowałam zeszłam na dół, zobaczyłam że na stole stoi pełno jedzenia jak by przychodziła jakaś armia. Usłyszałam dzwonek do drzwi a Andrzej szybko podbiegł i otworzył. Do pomieszczenia wbiegła pięcioro małych brzdąców, trzy psy a za nimi jakaś 3 mężczyzn. 

Do domu weszli jeszcze starsi ludzie, kilka młodych kobiet, ochrona a na końcu rodzice Andrzeja. Z zaskoczeniem patrzyłam ile jest ludzi policzyłam wszystkich i wyszło mi że było ich 37. 

Andrzej mi wszystkich przedstawił

Matka- Clara Duda

 Ojciec- Jerzy Duda 

Młodszy brat- Vincent Duda 

Vincenta narzeczona- Sarah Monte 

 Bliźniaczka Vincenta- Victoria De luca 

Mąż Victorii- Armen De luca 

Najmłodsza siostra- Oliwia Duda 

 Chłopak Oliwii- Krystian Kasino

 Prawa ręka- Adam Świtkowski 

Ochrona- Eric McLaren, Harry Scott, Daniel Mercin, Tony Evril, Peter Weterson

Babcia- Lana Duda 

 Dziadek- Aaron Duda 

2 Babcia- Kasandra Delacruso 

2 dziadek- Eric Delacruso 

Wujek- Olek Delacruso

 Ciocia- Emilia Delacruso 

3 psy- Marvel, Carlos, Sima 

2 kuzynki- Laura Delacruso, Lauren Delacruso 

4 kuzyni- Mex Duda, Lucas Duda, Chris Duda, Max Duda 

Laury mąż- Jasper Valloro 

Narzeczony Lauren- Nicolas Verne 

 Żona Maksa- Eliza Duda 

Żona Meksa- Elza Duda 

Żona Chrisa- Casandra Duda 

Zmarła Żona Lucasa- Clara de ley 

 Córka Elzy i meksa- Izabella Duda

 Syn maksa- Xavery Duda 

Córka i syn chrisa- Dylan, Ewa Duda 

Córeczka lucasa- Celestia de ley

Trudno był mi ich wszystkich zapamiętać ale przeżyłam

Kiedy zbliżała się pora obiadowa wszyscy zebrani usiedli przy stole. Na obiad był rosół, a na drugie danie smażone ziemniaki z kurczakiem i do tego marchewkowa surówka. Wszyscy jedliśmy ze smakiem. Na koniec mieliśmy deser pięknie wypieczony sernik z jagodami i truskawkami. Gdy zjedliśmy wszystko mężczyźni zaczęli gadać na temat mafii i takie tam.
A no właśnie zapomniałam powiedzieć, co raz bardziej przyzwyczajam się do sytuacji jakiej jestem. Za kilka tygodni mam 16-stkę i być może chciała bym ją spędzić razem ze Scralett i Alexem ponieważ mieliśmy plany, aby wyjechać nad morze na tydzień. Chcieliśmy się odciąć od rodziny i mieć spokój, lecz tak się nie stanie.

Jestem ciekawa co teraz robią, czy wogóle mnie szukają. Czy po prostu wyjebane w to mieli że zniknęłam na tydzień. Boję się znać prawdę co tak na prawdę o mnie myśleli. W pewnej chwili poczułam jak coś mi leci w miejscu intymnym. Powiedziałam Andrzejowi że idę do toalety i że niedługo wrócę. Jak się okazało dostałam okres i dodatkowo bolał mnie brzuch bardzo. Andrzej powiedział że jak przyjdzie jego rodzina to mam siedzieć u niego w sypialni jak by coś było nie tak. Więc poszłam tam i się położyłam i poszłam spać nawet nie wiem kiedy.

Perspektywa Andrzeja

Zauważyłem że Roksi nie wróciła od 20 minut kiedy poszła do toalety. Postanowiłem to sprawdzić, lecz kiedy zapukałem nikt się nie odezwał. Okno. W środku jest okno. Nie wierzę że ona uciekła, będzie miała solidną karę kiedy ją znajdę. Poszłem do swojej sypialni po telefon aby zadzwonić do ochrony aby ją szukali, ale kiedy weszłem do środka zastałem śpiącą Roksi na łóżku.

Jednak nie uciekła, tylko ciekawe czemu nie wróciła na dół. Postanowiłem ją obudzić i spytać się

-Roksi..wstawaj- powiedziałem

Perspektywa Roksi

Kiedy tak sobie spałam usłyszałam jak ktoś mnie budzi, otworzyłam oczy i zobaczyłam Andrzeja. Co on tu robi.

-Roksi..wstawaj- powiedział Andrzej

Po kilku sekundach poczułam silny ból brzucha, aż zwinęłam się w kulkę.

Andrzej nie wiedział co się dzieje, Powiedziałam mu że dostałam okres i bardzo mnie boli brzuch. On powiedział że zaraz wróci tylko pójdzie po tabletki.

-On jest taki kochany ahh, I przystojny-  pomyślałam

Po 10 minutach wrócił Andrzej z tabletką i szkląnką z wodą. Połknęłam tabletkę i popiłam wodą.

-jak się czujesz malutka?- zapytał z przejęciem Andrzej.

-mogło być lepiej- Odpowiedziałam z lekkim uśmiechem na twarzy.

-położę się z tobą-

-a....ale twoja rodzina przyszła do ciebie-

-spokojnie powiedziałem im że zostane z tobą-

Uśmiechnęłam się, co raz bardziej mi się podobał. Gdy Andrzej położył się obok mnie ja wtuliłam się w jego klatkę piersiową i zasnęłam.

------------------------------‐------------------------------              715 słów

Sex na mieście (Andrzej Duda)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz