!! - na początku każdego rozdziału pojawi się piosenka oddająca jego vibe
Don't blame me - Taylor Swift
-Ale zmiany są potrzebne, prawda? - pytam mojego psychologa, jest to już moja któraś z kolei sesja, widzę minimalną poprawę, ale nie dużą.
-Oczywiście - poprawia się na swoim czerwonym fotelu -W twoim przypadku zmiana otoczenia byłaby nawet wskazana - w twoim przypadku.... Te słowa wydają się normalne, lecz w środku ogromnie mnie ranią. Nie chcę tego robić, ale życie wyniszcza mnie od środka i może to być jedyna możliwość na poprawę.
Mężczyzna patrzy na zegarek, kiwa lekko głową i zapisuje coś w notatniku. -Następną sesje masz w poniedziałek - wstaję szykując się do wyjścia -Dozobaczenia - na odchodne posyła mi firmowy uśmiech, a ja opuszczam gabinet lekko trzaskając drzwiami.Po wyjściu za rzucam swoją zieloną torbę na ramię i pośpiesznie wbiegam do windy. Sama do końca nie wiem dokąd się tak śpieszę, ale to miejsce zdecydowanie mnie przeraża, kiedy winda się zatrzymuje bardzo szybkim krokiem wychodzę z budynku. Moim oczom ukazuje się białe jak zwykle idealnie wyczyszczone BMW mojego brata, wsiadam do niego trzaskając drzwiami. Włosy chłopaka w kolorze jasnego brązu są idealnie ułożone, a przez słoneczną pogodę w ostatnich dniach pojawiły się na nich naturalne pasemka. Podnosi na mnie wzrok znad telefonu, jego brązowe oczy świecą się na mój widok.
-Cześć młoda - posyła mi przyjazny uśmiech -Jak było? - kiedy patrzy na moją twarz jego mina trochę rzednie.
-Przeprowadzamy się...
Patrzy na mnie przerażony.
-Co! Kiedy? Mama wie? - zaczyna wypluwać słowa przez co opluwa kierownice -Kurwa - mruczy pod nosem sięgając po chusteczkę.
-Psycholog powiedział, że to może być dobry pomysł, a wiesz jak mama zareaguje jak jej o tym powie - mówię ze stoickim spokojem w głosie patrząc w jeden punkt.
-Wyniesiemy się... - wyjeżdża z parkingu wjeżdżając na jedną z głównych dróg.
-Właśnie - ignorując promienie słoneczne które okropnie mnie rażą przeglądam Instagrama moich znajomych myśląc, że już niedługo będę musiała znaleźć nowych.
Resztę drogi ze sobą nie rozmawialiśmy, Xavier był zbyt przerażony aby poznać szczegóły, a ja nie miałam zamiaru się odzywać.
***
-Ale mamo!
-Przeprowadzamy się i kropka - moja mama stawia sprawę jasno -Przenosimy się do Atlanty.
Atlanta skąd ja kojarzę to miejsce.
-Zmienicie szkołę, ja jakoś poradzę sobie z pracą i miejscem zamieszkania.
Mój brat podchodzi do kobiety i kładzie jej ręce na ramionach.
-Czy ty rozumiesz ile stracę?! - zaczyna nią potrząsać -Czy ty rozumiesz! - nie wiem do czego mój brat będzie zdolny, pierwszy raz w życiu się go boję.
-Przestań! - odzywam się pierwszy raz od początku ich rozmowy -Przestań - głęboko oddycham - Przestań - sapię ledwo powstrzymując łzy.
Chłopak obraca głowę w moją stronę, nigdy nie widziałam takiej furii w jego oczach, po części rozumiem, że ma stracić wszystko, ale nie ma prawa wyżywać się na mamie, kiedy zaczyna do niego docierać co zrobił gwałtownie się odsuwa.
-Przepraszam - mruczy wychodząc z salonu.
Zerkam zmartwiona na mamę, która dalej jest przerażona i w lekkim szoku.
![](https://img.wattpad.com/cover/347195956-288-k837287.jpg)
CZYTASZ
Let me cry
RomanceConnie Blackford po przeprowadzce czuje się trochę zagubiona, nie wie czy odnajdzie się w nowym otoczeniu. Asher Blake obracający się w niebezpiecznym towarzystwie chłopak, mający mnóstwo kontaktów, w całym kraju. Biorący udział w wielu nielegalnych...