Hej jestem Emilka jestem młodszą siostrą mortalcia. mam 16 lat i chodzę do drugiej liceum mam w miarę dobre stopnie dlatego często chodzę na wagary.Mam chlopaka Daniela który często mnie szantażuje i bije i grozi Mój tata to alkoholik a mama zmarła gdy miałam zaledwie parę lat . Jestem pod opiekom taty dlatego gdy jest pijany spędzam czas w domu genzie.
_____________niedziela________________
-Halo?-odebrałam telefon od Patryka
-Siemka Emilka co u ciebie-zapytał
-no troszkę źle
-czemu?
-tata mnie wyrzucił z domu
-co?!
-no tata wyrzu-
-slyszalem,przyjeżdżaj uberem do domu genezie
-okej...
Zamówiłam ubiera i w ciągu godziny bylam u genzie.Na początek przywitał mnie gengar przywitałam się z nim i poszłam dalej w kuchni zobaczyłam Wike więc przywitałam się z nią i porozmawialiśmy.pare minut później przyszedł Patryk i opowiedziałam mu całą historię.Patry bez słowa przytulił mnie.
-od dzisiaj mieszkasz u nas ,będziesz miała swój własny pokój.
-dziekuje Patryk!
Większość rzeczy miałam już w domu genezie więc nie robiłam zbyt dużej przeprowadzki. Kiedy byłam już w swoim pokoju postanowiłam wstawić zdjęcie na insta.
--------------------instagram-----------------------35.8k❤️ 9000🗨️.
Komentarze:
Bartek Kubicki:śliczna🥵
⬇️
Itzz.emili:dzięki
⬇️
Mortalcio_-zostaw ją Kubicki, debilu jeden
Po chwili usłyszałam pukanie do pokoju.
-Prosze!-krzyknelam
W progu drzwi stanął Bartek.
-nie przeszkadzam?
-Nie no coś ty
-chcialabys wyjść ze mną na kolację?
-dzis?
-no tak,bądź gotowa na 18 oki?
-Jasne Bartuś
Brunet uśmiechną się i odszedł.misze się naszykować!!
SKIP TIME 17.50
Za 10min jestem umówiona.Mialam na sobie piękną niebieską sukienkę Wrzicilam na Facebooka zdjęcie .97.45m❤️ 67889🗨️
*Zablokowane dla mortalcio_*
Bartek Kubicki:Chodź piękna🥵
⬇️
Itzz.emili:Lecę kociakiPo chwili Bartek był już po mnie był .
-a więc plan jest taki pójdziemy na kolację a potem do mojego domu troszkę się pobawić co ty na to?
-brzmi świetnie
Poszliśmy do restauracji.Zamowilam sobie sałatke z krewetkami.byla bardzo dobra. wypiłam lampkę wina ale nie byłam ani trochę pijana