-When I First Met You-

12 0 0
                                    


Wiosenny poranek rozjaśnił miasto Tomobiki. Wiatr zawiał tym samym czyniąc początek dnia bardziej rześkim. Moroboshi Ataru wiedział już jak rozpocznie swój dzień zanim dojdzie do szkoły. Uzbrojony w swój notes i długopis przystąpił do działania.
-PANIENKOOO! Jaki jest Twój adres i numer telefonu? - pełen entuzjazm Ataru wyrażony jednym jego pytaniem nie gasł nawet wtedy, kiedy jego twarz lądowała na ziemi po solidnym strzale od Shinobu. Jego przyjaciółki i dziewczyny. Znała jego naturę i bardzo to się jej nie podobało, przez co traciła ochotę na spotykanie się z nim.

Tego dnia wstał nieco szybciej. Było to dziwne z powodu jego natury śpiocha. Jak każdego innego dnia uzbrojony w notes i długopis przemierzał budzące się Tomobiki do życia. Widział ludzi kroczących do pracy, szkoły. Idąc ścieżką, przy której były drzewa wiśniowe zatrzymał się. Poczuł potrzebę podziwiania uroku swojej okolicy. Wiatr zawiał delikatnie kołysząc gałęziami wiśni, a na wzniesieniu ścieżki ujrzał dziewczynę jakiej wcześniej nie widział w swoim mieście. Miała na sobie mundurek ze szkoły Moroboshiego i charakterystyczną żółtą chustkę na szyi. To było dla niego dziwne, gdyż nigdy jej nie widział w trakcie przerw czy na festiwalach szkolnych. Zielone włosy lekko zawiał wiatr odsłaniając niepozorne różki.
Ataru przybrał od razu swój lubieżny usmiech, wyciągnął notes i długopis po czym chciał ruszyć, ale nagle nieznajoma odwróciła się w jego stronę.

-Dzień Dobry! - odezwała się

-Hej, hej. Jaki jest Twój adres i numer telefonu? - zapytał

-N-nie mogę Tobie teraz powiedzieć... ale co jeśli zechcesz mi dziś potowarzyszyć?
Moroboshi został zbity z tropu. Nie do końca wiedział czy ma przyjąć propozycję, czy uciec i pod ziemię się zapaść.

-Pójdziemy do galerii handlowej, do kawiarni, do kina... - wymieniała

Ataru już chciał skierować się w jej kierunku, ale nagle poczuł uderzenie czymś cięzkim i upadł. Gdy wstał ujrzał bardzo zdenerwowaną Shinobu.

-Na chwilę Ciebie samego zostawić – zaczęła – Naprawdę, męczy mnie Twoje zachowanie.

-Ależ Shinobu, jak tylko – chciał się wykręcić, ale jego bardzo zniesmaczona i zawiedziona dziewczyna przerwała.

-Spotkajmy się po szkole – szybkim krokiem zmierzyła w stronę szkoły.

Tymczasem tajemnicza zielonowłosa dziewczyna zniknęła. Tak jakby wiatr poderwał ją niczym płatek wiśni i zniknęła gdzieś w oddali.

Dzień w szkole upłynął bez żadnych niespodzianek. Jedyne co różniło ten dzień to zielonowłosa dziewczyna z parku. Kim ona była? Dlaczego nie chciała podać numeru?

Po wyjściu ze szkoły na Ataru czekała Shinobu.

-Przejdę do rzeczy Ataru – zaczęła – nie podobają mi się Twoje zachowania. Czy ja to dla Ciebie za mało? Czuję się okropnie, kiedy po raz kolejny ślinisz się za jakąś panienką na mieście nie zwracając na mnie uwagi.

Moroboshi to co mówiła Shinobu jednym uchem wpuszczał drugim wypuszczał. Dalej siedziała mu w głowie zielonowłosa dziewczyna z parku. Mimo jego lubieżnej natury, ta jedna nie opuszczała jego myśli

-ATARU! Słuchasz mnie? - usłyszał głos irytacji

-A- Tak – odparł na „odczepne".

-Chyba lepiej dla nas będzie jak na razie zrobimy sobie przerwę – w tych słowach Moroboshi odczytał przekaz, jaki otrzymał. Zrozumiał, że jego związek dobiega końca.

Rozeszli się. Każdy w swoją stronę. Ataru w spokoju przemierzał ścieżkę. Tę samą, na której spotkał zielonowłosą, tajemniczą dziewczynę.

Urusei Yatsura Backstory - When I First Met You - (Fanfiction PL)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz